Polskie Linie Lotnicze LOT wprowadziły dobrowolną dopłatę do biletów pasażerskich. Jak poinformowała spółka, środki zostaną przeznaczone na działania proekologiczne.
Przewoźnik poinformował w komunikacie, że każdy pasażer, kupując bilet może uiścić dobrowolną opłatę, która wspomoże realizację projektów mających na celu zrekompensowanie emisji dwutlenku węgla i działania proekologiczne.
Co ważne, za pomocą tak zwanego kalkulatora CO2, kupujący bilet może obliczyć tak zwany ślad węglowy swojego rejsu, czyli sumę emisji gazów cieplarnianych w przeliczeniu na odległość, jaką pokona na danej trasie, a także dowiedzieć się, w jaki sposób może go zniwelować i przeznaczyć wybraną kwotę na działania prośrodowiskowe. "Konsekwentnie wprowadzamy rozwiązania przyjazne środowisku, które obniżają emisję CO2, nie tylko poprzez inwestycje w nowoczesną flotę. W ciągu ostatnich dwóch lat, tylko dzięki zmianom wewnętrznych procedur, w tym wprowadzeniu kołowania na jednym silniku po lądowaniu czy optymalizacji tras lotów, zredukowaliśmy poziom emisji dwutlenku węgla o 7 procent" - powiedział cytowany w komunikacie członek zarządu do spraw operacyjnych LOT-u Maciej Wilk.
Nie tylko LOT
Polskie Linie Lotnicze LOT nie są jedynym przewoźnikiem, który umożliwia przekazanie środków na działania proekologiczne.
Dobrowolną opłatę do biletów pasażerskich wcześniej wprowadził również irlandzki Ryanair.
Przy zakupie biletu trzeba zaznaczyć opcję: "Chcę przekazać datek 5,00 zł na zrównoważenie śladu węglowego spowodowanego przez mój lot i na inne inicjatywy ekologiczne".
Wstyd przed lataniem
Na początku listopada agencja Reutera informowała, że linie lotnicze odczuły w 2019 r. negatywny wpływ rosnącego "wstydu przed lataniem" (ang. "flight shame").
Zjawiskiem tym określa się niechęć do podróżowania samolotem ze względu na związaną z tym dużą emisję gazów cieplarnianych. Do rezygnacji z lotów na rzecz bardziej przyjaznych dla środowiska środków transportu, takich jak pociągi, nawołuje m.in. szwedzka aktywistka Greta Thunberg.
Według Reutera "zawstydzanie przed lataniem" odbiło się na popycie na usługi przewoźników w Europie, szczególnie w krajach skandynawskich, a także w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech.
Loty komercyjne odpowiadają obecnie za około 2,5 procent światowej emisji dwutlenku węgla. Jak podkreślał Reuters, wobec rosnącej liczby przelotów liczba ta może znacznie wzrosnąć z czasem. Agencja wskazała zarazem, że od 1990 r. branża lotnicza ograniczyła emisję na pasażera o połowę - głównie dzięki zastosowaniu bardziej wydajnych maszyn. Obecnie firmy planują ograniczyć emisję netto do 2050 r., a od 2020 r. prowadzić neutralny węglowo rozwój.
Największe linie lotnicze na polskim rynku
Z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego wynika, że w pierwszym półroczu 2019 roku najwięcej pasażerów w polskich portach lotniczych obsłużył Ryanair. Z usług przewoźnika skorzystało 5,8 miliona pasażerów.
PLL LOT znalazły się na drugim miejscu - 5,4 miliona pasażerów. Trzecie miejsce należało do węgierskich linii Wizz Air, które obsłużyły 4,2 miliona pasażerów.
Pierwszą piątkę uzupełniły: Lufthansa - 1,2 miliona pasażerów oraz EasyJet - 533 tysiące.
Autor: mb / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock