Polski Ład wprowadza do przepisów ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej nową instytucję, jaką jest tymczasowe zajęcie ruchomości - pisze Grant Thornton. Chodzi na przykład o telefon, komputer czy auto. Firma doradcza wyjaśnia również, o co chodzi w nabyciu sprawdzającym, które daje organom podatkowym możliwość weryfikowania, czy podatnik wywiązuje się ze swoich obowiązków w zakresie ewidencjonowania sprzedaży na kasie fiskalnej oraz wydania konsumentowi paragonu do danej transakcji.
Polski Ład i tymczasowe zajęcie ruchomości
Grant Thornton tłumaczy, czym jest instytucja tymczasowego zajęcia ruchomości. "Przy okazji wykonywania kontroli celno-skarbowej u przedsiębiorcy mającego zaległości podatkowe (powyżej 10 tys. zł), funkcjonariusz będzie miał prawo na 96 godzin pozbawić kontrolowanego prawa do rozporządzania składnikami jego majątku ruchomego.
W tym czasie urząd skarbowy ma sprawdzić, czy zaległość jest aktualna. Jeżeli tak, to wyda postanowienie o zatwierdzeniu zajęcia tymczasowego, które z tym momentem stanie się zajęciem egzekucyjnym. "Kontrolowany może uniknąć zajęcia tymczasowego, jeżeli okaże funkcjonariuszowi dowody potwierdzające, że zaległy podatek zapłacił" - wyjaśnia GT.
Jak czytamy w opracowaniu, ustawa o KAS przewiduje, że tymczasowemu zajęciu nie będą podlegały ruchomości o wartości znacznie przewyższającej kwotę potrzebną do zaspokojenia egzekwowanej należności pieniężnej. Nie precyzuje się jednak, na czym ma polegać takie znaczne przekroczenie.
Oznacza to, że "kontrolowany przedsiębiorca będzie więc musiał spodziewać się tego, że kontrolujący w trakcie wizyty w jego siedzibie lub miejscu prowadzenia działalności gospodarczej, nie tylko będą weryfikować prawidłowość jego rozliczeń z fiskusem w zakresie objętym kontrolą, ale będą również badać stan jego zaległości w zakresie wszelkich podatków (ewentualnie zweryfikują ten stan przed pojawieniem się u przedsiębiorcy)".
"Jeżeli okaże się, że takie zaległości występują, kontrolujący będą mogli odebrać kontrolowanemu ruchomy składnik jego majątku. Czyli np. maszynę, surowce, produkty gotowe, komputer czy środek transportu – chyba, że dana rzecz jest wyłączona z egzekucji na zasadach ogólnych wynikających z ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Zajęcie ma być potwierdzane stosownym protokołem. Zajęte rzeczy będą mogły być oddane pod dozór osoby trzeciej lub urzędu celno-skarbowego, a organ egzekucyjny będzie informowany o miejscu przechowywania zatrzymanego majątku" - pisze GT.
Nabycie sprawdzające w Polskim Ładzie
Grant Thornton tłumaczy też, o co chodzi w "nabyciu sprawdzającym" - to kolejna nowa instytucja wprowadzona do ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Nabycie sprawdzające - wyjaśnia firma doradcza - "da organom podatkowym możliwość weryfikowania, czy podatnik wywiązuje się ze swoich obowiązków w zakresie ewidencjonowania sprzedaży na kasie fiskalnej oraz wydania konsumentowi paragonu do danej transakcji".
"W ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych, policja oraz służby specjalne, jak np. ABW, CBA, SKW, są uprawnione do niejawnych działań polegających na tzw. zakupie kontrolowanym. Jest to też nazywane prowokacją policyjną. W skrócie polega to na tym, że funkcjonariusz państwowy ukrywając swój status i rzeczywiste zamiary przystępuje do transakcji zakupu, aby wykryć sprawców i uzyskać dowody. Jest to metoda operacyjna nakierowana na zwalczanie szczególnie groźnych przestępstw (np. korupcyjnych)" - tłumaczy GT.
"Zgodnie z założeniami wynikającymi z Polskiego Ładu, metoda ta ma być wykorzystywana również, jako tzw. nabycie sprawdzające, do zwalczania nieprawidłowości polegających na niewystawianiu i niewydawaniu paragonów fiskalnych. Należy przypuszczać, że nabycie sprawdzające będzie stosowane m. in. wobec drobnych przedsiębiorców, podejrzewanych o uchylanie się od obowiązku wystawiania paragonów czyli wobec mechaników, kosmetyczek, fryzjerów, budowlańców czy drobnych sklepików" - podaje organizacja.
GT zauważa, że w praktyce już dzisiaj organy podatkowe podejmują działania mające charakter nabycia sprawdzającego.
"Obecnie obowiązujące regulacje uprawniają kontrolerów skarbowych jedynie do tego, aby do czynności kontrolnych w powyższym zakresie przystąpić dopiero w sytuacji, gdy w wyniku prowadzonej obserwacji stwierdzą, że przedsiębiorca nie wydaje swoim klientom paragonów. Na podstawie nowych przepisów będą już mogli w majestacie prawa, w sposób niejawny przystąpić do transakcji i nabyć towar lub usługę po to, aby następnie ustalić, czy sprzedawca wywiąże się z obowiązku wystawienia i wydania paragonu" - opisuje Grant Thornton.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock