Świeżo upieczeni absolwenci warszawskich uczelni mogli liczyć w 2021 roku na wynagrodzenie w wysokości ponad 5 tysięcy złotych. Na drugim miejscu była metropolia górnośląsko-zagłębiowska z przeciętną kwotą 4851 złotych - wynika z analiz Programu Kariera Polskiej Rady Biznesu. - Wielu studentów podejmuje pracę jeszcze podczas pobierania nauki i fakt, że dopiero co zdobyli wyższe wykształcenie, wcale nie oznacza, że są nowicjuszami na rynku pracy - zaznaczył twórca i szef Programu Kariera, wiceprezes Polskiej Rady Biznesu Marian Owerko.
Zarobki absolwentów, którzy właśnie ukończyli szkoły wyższe i wchodzą na rynek pracy, są niższe od przeciętnego wynagrodzenia o prawie dwa tysiące złotych. Eksperci Programu Kariera Polskiej Rady Biznesu przeanalizowali dane zebrane w ogólnopolskim systemie monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów szkół wyższych dla 12 miast w kraju.
Najwyższe i najniższe zarobki
Z analiz wynika, że absolwenci, którzy ukończyli studia w 2021 r. (najświeższe dane zebrane w systemie) zaraz po uzyskaniu dyplomu zarabiali średnio 4 403,45 zł brutto. W tym czasie średnie wynagrodzenie w Polsce wynosiło 6 346,15 zł. Na najwyższe zarobki mogą liczyć ci, którzy właśnie opuścili mury stołecznych uczelni – średnio 5 309,57 zł. O prawie 460 złotych mniej dostawali na start absolwenci szkół wyższych z Górnego Śląska i Zagłębia. Ich przeciętne zarobki to 4 850,97 zł. Natomiast osoby, które zamknęły za sobą drzwi uczelni wrocławskich, otrzymywały od pracodawców 4 616,24 zł miesięcznie. Najgorzej wśród analizowanych miast wygląda sytuacja w Lublinie. Absolwentom tutejszych szkół wyższych pracodawcy płacą 4050,61 zł. Tylko o niecałe dwa złote więcej wynosi wynagrodzenie osób z dyplomem z Krakowa. Osoby, które zdobyły tytuł zawodowy licencjata lub magistra w Białymstoku, dostaną 4091,64 zł.
Staże podczas studiów
- Wielu studentów podejmuje pracę jeszcze podczas pobierania nauki i fakt, że dopiero co zdobyli wyższe wykształcenie, wcale nie oznacza, że są nowicjuszami na rynku pracy. Inaczej ich zarobki byłyby jeszcze niższe. Dlatego tak ważne jest, żeby już na studiach brać udział w stażach i w ten sposób zdobywać doświadczenie – zaznacza twórca i szef Programu Kariera, wiceprezes Polskiej Rady Biznesu Marian Owerko. Świeżo upieczeni absolwenci z tytułem licencjata zarabiali przeciętnie 4057,52 zł. Ci, którzy ukończyli studia drugiego stopnia, już dużo lepiej – ich średnie pensje to 4834,99 zł. To więcej niż absolwenci jednolitych studiów magisterskich, których średnia wynagrodzeń wyniosła 4236,11 zł. Najbliżej średniej zarabiali licencjaci z Olsztyna – ich zarobki wyniosły przeciętnie 4023,62 zł. Więcej zarabiali absolwenci studiów pierwszego stopnia z Wrocławia, Szczecina, metropolii górnośląsko-zagłębiowskiej i Warszawy. W przypadku dwóch ostatnich ośrodków miejskich licencjaci z tamtejszych uczelni dostawali więcej niż średnia dla wszystkich stopni studiów w analizowanych miastach. Z kolei osoby z tytułami zawodowymi licencjatów z Poznania, Trójmiasta, Łodzi, Bydgoszczy i Torunia, Krakowa, Białegostoku i Lublina musiały zadowolić się zarobkami niższymi od średniej dla badanych miast. Analiza wykazała, że w przypadku niektórych ośrodków akademickich wynagrodzenia absolwentów jednolitych studiów magisterskich były niższe od tych, które otrzymywali ich koledzy po ukończeniu studiów I stopnia. Tak było w przypadku Krakowa, Lublina, Olsztyna i Warszawy. - Kształcenie magistrów w trybie jednolitym dotyczy tylko wybranych kierunków. Absolwenci kierunków medycznych i weterynaryjnych otrzymują na wczesnych etapach kształcenia niższe stawki niż ogół studentów. Wbrew stereotypowi również początkujący prawnicy i psycholodzy nie zarabiają wiele – wyjaśnił Owerko.
Największy spadek odnotowano w Białymstoku
Aż w siedmiu badanych ośrodkach miejskich zarobki studentów w 2021 r. były niższe niż rok wcześniej. Największy spadek odnotowano w Białymstoku – tu pensje absolwentów stopniały aż o 327,56 zł. Mocno dostali po kieszeni też absolwenci uczelni z metropolii katowickiej - średnio o 216,08 zł w porównaniu z rokiem poprzednim, w tym najwięcej osoby, które właśnie ukończyły jednolite studia magisterskie w tamtejszych uczelniach – aż o 537,15 zł. Trzycyfrowy spadek wynagrodzenia (145,39 zł) odczuli także absolwenci z Lublina. Natomiast pensje osób, które ukończyły studia w Olsztynie, były wyższe o 164,10 zł w porównaniu do absolwentów z roku poprzedniego. W Bydgoszczy i Toruniu, Trójmieście i Warszawie zwyżki wahały się od 70 do 90 złotych, przy czym w przypadku magistrów, którzy zdobyli wcześniej tytuł licencjata w Bydgoszczy i Toruniu, słupki skoczyły o 244,61 zł – najwięcej we wszystkich badanych miastach i analizowanych trybach studiów. Na lekkim plusie w porównaniu do wcześniejszego rocznika wyszli absolwenci z Poznania (15,29 zł). Owerko przypomniał, że rok 2021 był czasem pandemii. - Najmocniej ją odczuły ośrodki typowo akademickie, w których nie ma mocno rozwiniętego przemysłu oraz zaawansowanych usług, za to silne są gastronomia, sektor hotelarski i handel. To branże, których funkcjonowanie wówczas było zawieszone, a w których najczęściej pracują studenci. Zebrane dane pokazują, że nierzadko zostają w nich po uzyskaniu dyplomu – podkreślił Marian Owerko. Dodał, że budowanie kariery to proces długotrwały. Dlatego rzadko kiedy moment odebrania dyplomu uczelni pokrywa się ze zmianami ścieżki zawodowej. - Sęk w tym, żeby zawodową przygodę zacząć w miarę wcześnie i lata studiowania wykorzystać na sprawdzenie się w różnych zawodach i branżach. To nie tylko sposób na zdobycie doświadczenia, ale także na znalezienie odpowiedzi na pytanie: co chcę robić w życiu? – podsumował.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock