Na lekcje w szkole podstawowej w Zalesiu nie przyszło 168 z 263 uczniów. Mają gorączkę, bóle gardła i głowy. Dyrekcja zamknęła szkołę do odwołania
Wysoką zachorowalność w Zalesiu w województwie lubelskim bada Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białej Podlaskiej.
W poniedziałek po sprawdzeniu listy obecności w miejscowej szkole podstawowej okazało się, że frekwencja na lekcjach jest bardzo niska. Było obecnych jedynie 36 procent wszystkich uczniów. - Okazało się, że dzieci są chore, mają wysoką temperaturę. Objawy dodatkowe to ból gardła, ból głowy - powiedziała Iwona Jarmoszewicz, zastępująca dyrektorkę szkoły.
Dezynfekcja
Dyrekcja powiadomiła o sytuacji kuratorium oświaty w Białej Podlaskiej, gminę i sanepid. Ze względu na bardzo małą liczbę uczniów, którzy pojawili się w szkole, odwołano wtorkowe i środowe lekcje. - Z ośrodka zdrowia otrzymaliśmy informację, że jest to jakiś wirus grypopochodny. Myślę, że aura za oknem trochę przyczyniła się do tego. Dowiedzieliśmy się z ośrodka, że zagrożenia życia nie ma – dodała Jarmoszewicz.
Pod nieobecność uczniów personel sprzątający zdezynfekował sale lekcyjne i łazienki.
- Sanepid nakazał zdezynfekowanie klas i tych elementów, które są najczęściej dotykane przez dzieci, środkiem wskazanym przez stację. Miejmy nadzieję, że na tę chwilę to wystarczy - uspokaja Tomasz Szewczyk, zastępca wójta gminy Zalesie. Zapewnia, że wychowawcy klas są w stałym kontakcie z rodzicami uczniów.
Sanepid bada próbki
We wtorek pracownicy sanepidu przekazali próbki chorych do badań w Lublinie. Wyniki będą znane najpóźniej w piątek.
- Jest to spore zachorowanie, w związku z tym podjęliśmy też działania, które mają na celu przeprowadzenie wywiadu klinicznego. Całe to dochodzenie jest prowadzone w kierunku wirusa grypy, ponieważ znajdujemy się na początku szczytu sezonu grypowego, więc nie podejrzewamy, żeby było to coś innego – opowiedział w rozmowie z tvn24.pl Marcin Nowik, powiatowy inspektor sanitarny w Białej Podlaskiej.
W okresie zimowo-wiosennym epidemiolodzy obserwują wzrost zachorowań na grypę. Jak wyjaśnia inspektor Nowik, w powiecie bialskim to o tysiąc przypadków chorych mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
- Po pierwsze, jeśli ktoś jest chory, to pozostajemy w domu, nie idziemy do pracy, szkoły, nie zarażamy innych. Powinniśmy też przestrzegać podstawowych zasady higieny, żeby choroba nie rozprzestrzeniała się - podkreślił Nowik.
Gabinet podstawowej opieki zdrowotnej w Zalesiu przekazał do sanepidu informację o 216 przypadkach zachorowania w tej wsi.
Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: tvn24