Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec 55-letniego Białorusina, który zdaniem śledczych spowodował śmiertelny wypadek na przejściu dla pieszych w Sztabinie (woj. podlaskie). Zginęła nastolatka, która szła na przystanek autobusowy, skąd miała jechać do szkoły. Mężczyzna prawdopodobnie przebywa za granicą, wysłano za nim list gończy.
Do wypadku doszło w październiku zeszłego roku w Sztabinie w powiecie augustowskim.
Jak informowała wtedy podlaska policja, na przejściu dla pieszych w okolicach szkoły podstawowej przy ulicy Augustowskiej zginęła 15-latka. Potrącił ją kierujący ciężarówką obywatel Białorusi.
Śledczy: nastolatka weszła na przejście w prawidłowy sposób
- Wstępne badanie wskazało, że kierowca był trzeźwy - informował w październiku podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Jak wynika z ustaleń śledztwa augustowskiej prokuratury rejonowej, 15-latka szła na przystanek autobusowy, skąd chciała jechać do szkoły w Augustowie. Na przejściu potrąciła ją ciężarówka z naczepą typu cysterna.
W wyniku potrącenia dziewczyna doznała ciężkich obrażeń głowy. Zmarła na miejscu. Śledczy ustalili, że nastolatka weszła na przejście z prawej strony względem pojazdu i zrobiła to w sposób prawidłowy, wcześniej stojąc na poboczu. Została potrącona lewą częścią przodu ciężarówki.
Prokuratura: jechał z dozwoloną prędkością, nie zachował należytej ostrożności
Kierowcą był 55-letni Białorusin zatrudniony w litewskiej firmie transportowej. Jak ustalono, jechał z dopuszczalną prędkością. Prokuratura zarzuciła mu, że - zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych - nie zachował należytej ostrożności i nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, by przepuścić 15-latkę.
Jak wynika z komunikatu Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, po postawieniu mu zarzutów prokuratura wystąpiła wobec 55-latka o areszt, ale sąd wniosku nie uwzględnił. Kierowca został wówczas zwolniony, ale sąd drugiej instancji uwzględnił zażalenie prokuratury i areszt wobec mężczyzny jednak zastosował.
Do zakończenia śledztwa kierowcy nie udało się jednak ponownie zatrzymać. Prawdopodobnie jest za granicą. Wysłano za nim list gończy. Sam proces może odbyć się bez jego stawiennictwa.
Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi do ośmiu lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Augustów