O krok od tragedii w Świdniku (woj. lubelskie). Strażnicy miejscy znaleźli leżącego na torach, zakrwawionego mężczyznę. Chwilę później nadjechał pociąg. Mundurowi zabrali go w ostatniej chwili.
Do zdarzenia doszło - jak przekazał nam Janusz Wójtowicz, komendant Straży Miejskiej w Świdniku, w czwartek (11 maja) po południu.
- Strażnicy podczas rutynowego patrolowania terenu w pobliżu ulicy Targowej naprzeciwko boiska piłkarskiego zauważyli leżącego na torach kolejowych mężczyznę, który był zakrwawiony i miał obrażenia twarzy - poinformował komendant.
Nie był w stanie się poruszać, w ostatniej chwili zabrali go z torów
Okazało się, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. - Z powodu zamroczenia i obrażeń głowy nie był w stanie sam się poruszać - przekazał komendant.
Strażnicy zabrali mężczyznę z torów i wezwali pogotowie ratunkowe. Zrobili to w ostatniej chwili, bo jak powiedział nam Janusz Wójtowicz, po dwóch minutach po torach przejechał pociąg.
Chwilę później karetka pogotowia ratunkowego zabrała rannego mężczyznę do szpitala.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock