Zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie kościoła. "Zatrzymany procesowo", w szpitalu pilnują go policjanci

Na miejscu brak było wyraźnych śladów hamowania
Auto z impetem wjechało w ogrodzenie kościoła
Źródło: st. kpt. Tomasz Duda / KM PSP w Lublinie

Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w jednej z podlubelskiej miejscowości. Wstępne ustalenia wskazują, że 52-letni kierowca samochodu osobowego mógł umyślnie wjechać w ogrodzenie. Był trzeźwy. Autem podróżowała też jego żona. Oboje trafili do szpitala. Kierowcy w szpitalu pilnują policjanci.

Wszystko działo się w poniedziałek (17 maja) około godziny 8.40 w miejscowości Świdnik Duży Pierwszy w województwie lubelskim.

- Ze wstępnych ustaleń wynikało, iż 52-letni kierujący volkswagenem nagle zjechał z drogi i z impetem uderzył w ogrodzenie kościoła. Na miejscu brak było wyraźnych śladów hamowania – mówi komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Nieprzytomna kobieta w aucie, kierowca na drodze

Na miejscu brak było wyraźnych śladów hamowania
Na miejscu brak było wyraźnych śladów hamowania
Źródło: KMP Lublin

Samochodem podróżowała też 52-letnia żona kierowcy. – Zanim na miejsce dojechały służby ratunkowe, na pomoc poszkodowanym ruszył przebywający w okolicy funkcjonariusz Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Numer 3 w Lublinie młodszy kapitan Dariusz Bednarczyk. Udzielił on pomocy medycznej poszkodowanym – mówi starszy kapitan Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Nieprzytomna kobieta znajdowała się w aucie, kierowca leżał na drodze. Oboje zostali ciężko ranni i trafili do szpitala. Mężczyzna był trzeźwy.

"Kierujący mógł świadomie doprowadzić do wypadku"

Kierowca i pasażerka zostali ciężko ranni
Kierowca i pasażerka zostali ciężko ranni
Źródło: st. kpt. Tomasz Duda / KM PSP w Lublinie

Na miejscu przez wiele godzin pracowali policjanci – zabezpieczyli ślady i przesłuchiwali świadków. - Wstępne ustalenia wskazują, iż kierujący mógł świadomie doprowadzić do wypadku. 52-latek jest zatrzymany procesowo i dozorowany przez policjantów w szpitalu – mówi cytowany na wstępie kom. Gołębiowski.

Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu może grozić nawet do 15 lat więzienia.

Czytaj także: