Uciekał przez kilkadziesiąt kilometrów przed policją. Chciał się "pobawić"

Samochód po pościgu uderzył w betonowe bariery
Do zdarzenie doszło na terenie powiatu siemiatyckiego
Źródło: Google Earth
Policjanci z Siemiatycz (Podlaskie) zatrzymali po pościgu kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Funkcjonariusze ścigali go kilkadziesiąt kilometrów. Na koniec powiedział, że uciekał, bo chciał się "pobawić".

Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godziną 16 na drodze krajowej numer 19 w okolicach Wojeńca w powiecie siemiatyckim. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli po tym, jak przekroczył prędkość.

Samochód po pościgu uderzył w betonowe bariery
Samochód po pościgu uderzył w betonowe bariery
Źródło: KPP w Siemiatyczach

Kierowca uciekał przez kilkadziesiąt kilometrów.

- Na odcinku drogi S 19 Boćki-Bielsk Podlaski kierowca kontynuował ucieczkę, jadąc pod prąd. W pewnym momencie uderzył w betonowe bariery, po chwili został zatrzymany - przekazał aspirant Kamil Jaroć, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach.

Samochód po pościgu uderzył w betonowe bariery
Samochód po pościgu uderzył w betonowe bariery
Źródło: KPP w Siemiatyczach

Zatrzymany to 26-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Był trzeźwy.

- Powiedział, że chciał się "pobawić", dlatego uciekał. W ściganym audi policjanci znaleźli policyjną maskotkę - dodał aspirant Jaroć.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: