23-latek i jego o trzy lata młodsza żona przyznali, że opiekowali się córką, będąc pod wpływem środków odurzających. Dodatkowo mundurowi znaleźli w ich mieszkaniu biały proszek. Jak wstępnie ustalono – amfetaminę. Małżeństwo usłyszało już zarzuty. Dziecko trafiło zaś pod opiekę lekarzy.
Policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego (woj. lubelskie) weszli do jednego z mieszkań w tej miejscowości. Pracownica ośrodka pomocy społecznej poinformowała ich bowiem o – znajdującym się pod wpływem środków odurzających – małżeństwie, które prawdopodobnie sprawuje opiekę nad kilkutygodniowym dzieckiem. Informacje się potwierdziły.
- Wszystko wskazywało na to, że młodzi rodzice byli pod wpływem narkotyków, w związku z tym zarówno od 23-latka, jak też 20-letniej matki pobrana została krew do badań na zawartość środków odurzających w organizmie. Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy. Tam również trafiła 20-latka. Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia – mówi komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
O dalszym losie małżeństwa zadecyduje sąd
Policjanci znaleźli też w mieszkaniu biały proszek - wstępne badanie potwierdziło, że jest to amfetamina. Zabezpieczyli też tytoń, maszynkę do produkcji wyrobów tytoniowych i gotowy już produkt.
W sobotę (12 czerwca) para usłyszała zarzuty i przyznała się do winy. - Będą odpowiadać za narażenie dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. A mężczyzna dodatkowo za posiadanie środków odurzających oraz wytwarzanie wyrobów tytoniowych bez odpowiedniego wpisu do rejestru. O dalszym losie małżeństwa zadecyduje sąd – zaznacza kom. Salczyńska – Pyrchla.
Źródło: PAPtvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja