- Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy. Zdziwiona była nawet wisząca obok niego małpka – śmieje się Michał Makowski, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Stare Miasto.
"Miał chyba za dużo na głowie"
Chodzi o wykonanego z żywicy sztukmistrza. Dzięki odpowiedniemu rozłożeniu ciężaru rzeźba balansowała na stalowej linie rozpiętej nad ul. Grodzką w Lublinie.
- Ostatnia śnieżyca sprawiła jednak, że sztukmistrz zaczął wisieć do góry nogami. Miał chyba za dużo na głowie – mówi radny.
"Rzeźba mogła budzić niepokój"
Figurka została we wtorek, 26 stycznia zdjęta. - Choć nie było zagrożenia, to wisząca w nienaturalnej pozycji rzeźba mogła budzić niepokój. Poza tym w najbliższych dniach możliwe są kolejne opady śniegu, stąd decyzja o zdemontowaniu rzeźby – mówi Izolda Boguta z biura prasowego lubelskiego magistratu.
Sztukmistrz razem z towarzyszącą mu małpką trafił do pracowni rzeźbiarskiej swojego twórcy, czyli Jerzego Kędziory. Tam figurki przejdą konserwację. Powrócą na Stare Miasto wiosną.
Autorka/Autor: tm
Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: Rada Dzielnicy Stare Miasto w Lublinie