W czasie obowiązującej go kwarantanny zorganizował imprezę w swoim domu i zaprosił kolegów. Interweniowali policjanci. Finał jest taki, że decyzją sanepidu, kolejnych siedem osób zostało objętych kwarantanną. A organizatorowi imprezy i jej uczestnikom grożą bardzo wysokie kary.
Dyżurny policji w Mońkach (woj. podlaskie) otrzymał informację, że w domu mężczyzny objętego kwarantanną odbywa się huczna impreza. Zgłaszający dodał, że bawi się na niej kilka osób. Dosłownie chwilę później zadzwoniła również zdenerwowana kobieta. Powiedziała, że jej mąż wrócił z imprezy, którą zorganizował mężczyzna objęty kwarantanną. Dodała, że boi się o zdrowie swoje i dziecka.
Interwencja policji i sanepidu
Funkcjonariusze, wyposażeni w specjalne kombinezony ochronne, pojechali na miejsce zdarzenia. Jak się okazało, w jednym z domów na terenie powiatu monieckiego mężczyzna objęty kwarantanną, zorganizował imprezę dla kilku osób.
O zaistniałej sytuacji policjanci natychmiast powiadomili służby sanitarne. Jaki był finał skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania 32-latka? Decyzją sanepidu, siedem osób zostało objętych kwarantanną, w tym dziecko.
Policjanci prowadzą w tej sprawie czynności wyjaśniające. Jednocześnie apelują o odpowiedzialne i rozsądne zachowanie, w tym o przestrzeganie wprowadzonych ograniczeń.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska policja