Inspektorzy drogowi zatrzymali do kontroli samochód dostawczy przewożący przesyłki kurierskie. I jak twierdzą, padł rekord. Jakby tego było mało, auto nie posiadało też ważnych badań technicznych.
W Kalinówce (woj. lubelskie) inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie, wraz z funkcjonariuszami Policji z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie typowali, które z przejeżdżających samochodów dostawczych są przeładowane.
Szczególną uwagę zwrócili na auto dostawcze, przewożące przesyłki kurierskie.
Samochód dostawczy ważył aż 7700 kilogramów
- Po zważeniu okazało się, że pojazd zamiast 3,5 tony ważył aż 7,7 tony. Dodatkowo pojazd nie posiadał ważnych badań technicznych – mówi Paweł Gruszka, naczelnik wydziału inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie.
Kiedy dostawczak został rozładowany okazało się, że jego masa własna wynosi 4200 kg i jest o 700 kg większa od tej dopuszczalnej.
Odjechał na lawecie
Inspektorzy zakazali dalszej jazdy, a pojazd z punktu kontroli odjechał już na lawecie. Zatrzymano dowód rejestracyjny. Kierowca został ukarany dwoma mandatami w kwocie 700 złotych.
- Pozostałe kontrole nie były aż tak spektakularne. Łącznie inspektorzy wystawili 14 mandatów karnych i zatrzymali dwa dowody rejestracyjne z uwagi na brak badań technicznych – zaznacza naczelnik.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: WITD w Lublinie