Fragmenty kości długich, miednicy i łopatki. Ludzkie szczątki znaleziono tuż przy kościele Św. Jana Chrzciciela w Dysie (Lubelskie). Przed laty był tam cmentarz, który dziś, tak jak i świątynia, jest objęty ochroną. Służby konserwatorskie chcą sprawdzić, czy podczas prac ziemnych nie doszło do zniszczenia lub uszkodzenia zabytku.
- Prace nie były objęte nadzorem archeologicznym, bo proboszcz i wykonawca twierdzą, że trzeba było szybko kopać. Chodziło o usuwanie awarii wodociągu – mówi dr Dariusz Kopciowski, lubelski wojewódzki konserwator zabytków.
Po północnej stronie prezbiterium zabytkowego kościoła św. Jana Chrzciciela w Dysie (Lubelskie), w częściowo zasypanym wykopie oraz w hałdach ziemi, leżą ludzkie szczątki. Między innymi fragmenty kości długich, miednicy i łopatki.
Konserwator nakazał przeprowadzenie badań archeologicznych
- Odkryte szczątki stanowią pozostałości po pochówkach związanych z dawnym cmentarzem przykościelnym – podkreśla konserwator.
O odkryciu szczątków służby konserwatorskie powiadomił wykonawca prac. We wtorek (2 marca) pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie przeprowadzili oględziny. Stwierdzili, że niezbędne jest przeprowadzenie badań archeologicznych, polegających m.in. na wydobyciu szczątków i ewentualnych zabytków ruchomych oraz zrobieniu dokumentacji profili ziemnych.
Wpisem do rejestru objęty jest nie tylko kościół, ale też jego otoczenie
- Pomoże to również ustalić, czy i w jakim stopniu mogło dojść do zniszczenia lub uszkodzenia zabytku. Wszystko, co na terenie przykościelnego cmentarza znajduje się pod ziemią, jest bowiem zabytkiem – mówi dr Kopciowski.
Wpisem do rejestru objęty jest nie tylko kościół, ale też jego otoczenie. Proboszcz odmówił komentarza w tej sprawie.
Szczątki spoczną na cmentarzu parafialnym
Po tym, jak archeolodzy wykonają badania i ewentualne specjalistyczne analizy, szczątki mają być pochowane na cmentarzu parafialnym w Dysie.
- Sam kościół wzniesiony został w drugiej połowie XVI wieku najprawdopodobniej w miejscu starszej, drewnianej świątyni. Pierwsza wzmianka historyczna pochodzi z 1381 roku. Wówczas to Gabriel z Górki dziedzic Dysa uposażył miejscowy kościół – opowiada dr Kopciowski.
Źródło: TVN24.PL
Źródło zdjęcia głównego: WUOZ w Lublinie