Cztery osoby zostały ranne w niedzielnym zderzeniu radiowozu, zamykającego rządową kolumnę, z osobową mazdą w Czajkach (woj. podlaskie). To dwóch policjantów i dwie osoby z mazdy - podała w poniedziałek podlaska policja. Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane.
"Mamy informacje o dwóch rannych osobach z mazdy: 42-latce i 17-latku. Dwóch rannych policjantów, czyli razem cztery osoby" - podał zespół prasowy podlaskiej policji. Wszystkie te osoby trafiły po wypadku do szpitala. Jeden z rannych policjantów przeszedł operację.
W niedzielę policja podawała w mediach społecznościowych, że nikt poza policjantami z radiowozu z rządowej kolumny nie doznał obrażeń, a "bezpieczeństwo przewożonych osób zostało zachowane". Nie podała, kto jechał w kolumnie. Tego dnia z wizytą w Podlaskiem przebywali premier Mateusz Morawiecki i szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak.
W niedzielę policjantów poszkodowanych w wypadku w Czajkach odwiedził premier Mateusz Morawiecki - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa ze źródeł zbliżonych do rządu.
Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji, przekazał na antenie TVN24, że w sprawie wszczęte zostanie postępowanie przygotowawcze w kierunku wypadku drogowego. Jak podkreślił, m.in. ze względu na ciężkie obrażenia policjantów, którzy zostali ranni w wypadku, konieczne jest ustalenie dokładnych okoliczności zdarzenia.
- Prokurator powoła biegłych z zakresu ruchu drogowego, aby sprawdzić stan techniczny pojazdów, oraz biegłego z zakresu medycyny, aby sprawdzić stan zdrowia, i dopiero po uzyskaniu tych opinii w połączeniu z relacjami świadków będzie można odtworzyć obraz tego zdarzenia - poinformował rzecznik KGP.
Rzecznik KGP: radiowóz jechał na sygnałach dźwiękowych i świetlnych
Podkreślił, że śledczy na razie opierają się na wstępnych ustaleniach. - Na podstawie już przeprowadzonych oględzin, a także z zebranych relacji wynika, że kolumna poruszała się w sposób prawidłowy - tylko swoim pasem z włączonymi sygnałami uprzywilejowania - relacjonował mundurowy na antenie TVN24. Dopytywany doprecyzował, że były to zarówno sygnały świetlne, jak i dźwiękowe.
Dodał, że na razie nie wiadomo, dlaczego kierująca osobową mazdą zjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzyła się z radiowozem.
- Jak widać w relacjach filmowych, tam jest linia podwójna ciągła, ona przekroczyła tę linię i uderzyła w ostatni oznakowany radiowóz, który zamykał tę kolumnę - przekazał Ciarka.
Jak dodał, po przeciwległym pasie ruchu poruszał się jeszcze jeden samochód, który zjechał do prawej strony jezdni. - Kierująca mazdą nie zatrzymała się za nim, czy też podobnie nie zjechała, chciała ten samochód właśnie ominąć, wyprzedzić, być może to było przyczyną zjechania na przeciwległy pas ruchu i doprowadzenia do zderzenia - podsumował.
W radiowóz zamykający rządową kolumnę wjechała osobowa mazda
Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 15 w Czajkach (powiat wysokomazowiecki). Policja podała, że w radiowóz, który zamykał kolumnę rządowych pojazdów, wjechała czołowo osobowa mazda. "Nic nie wskazuje na umyślne działanie - kierująca mazdą, jadąc z przeciwnego kierunku, straciła panowanie nad swoim samochodem" - podawała policja.
Najbardziej poszkodowani zostali w zderzeniu policjanci.
Oficer prasowa komendy powiatowej policji w Wysokiem Mazowieckiem Agnieszka Zaremba poinformowała, że radiowóz zamykał rządową kolumnę pojazdów Służby Ochrony Państwa. Nie podała, czy w pojazdach w kolumnie byli premier czy szef MON.
Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak byli w niedzielę w Białystoku, a potem w Krynkach przy granicy z Białorusią.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24