Siedmiolatka płakała na chodniku. "Nie wiedziała, jak wrócić do domu"

Motocyklista potrącił policjanta i uciekł
Do zdarzenia doszło w Bielsku Podlaskim
Źródło: Google Earth
Siedmioletnia dziewczynka zgubiła się późnym wieczorem w Bielsku Podlaskim po tym, jak próbowała dogonić uciekające psy. Dzięki reakcji mieszkanki miasta i szybkiej interwencji policji, dziecko bezpiecznie wróciło do domu.

Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem. 29-letnia mieszkanka Bielska Podlaskiego spotkała na chodniku płaczącą i wystraszoną dziewczynkę, która wyjaśniła jej, że się zgubiła. Kobieta poinformowała o zdarzeniu bielskich policjantów, którzy następnie zaopiekowali się dzieckiem.

Była pod opieką siostry, pobiegła za psami

"Okazało się, że dziewczynka poszła do sklepu ze starszą siostrą oraz dwoma psami. Kiedy siostra była w sklepie, psy nagle uciekły siedmiolatce, więc dziewczynka pobiegła za nimi. Po pewnym czasie zorientowała się, że się zgubiła. Nie wiedziała, gdzie jest i jak wrócić do domu. Nie znała również kontaktu do rodziców" - przekazała Komenda Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim.

W rozmowie z dzieckiem policjanci ustalili, że mieszka ono w pobliżu jednego z marketów. Razem sprawdzili okolicę. Siedmiolatka rozpoznała blok, w którym mieszka i szczęśliwie wróciła do domu.

Czytaj także: