Leżał w opuszczonym samochodzie, ślady wskazywały na zabójstwo

Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Uszyszał zarzut zabójstwa
Białystok
Źródło: Google Earth
Oparte o szybę ciało 40-latka znalazł w opuszczonym samochodzie na parkingu w Białymstoku przypadkowy przechodzień. Okazało się, że mężczyzna był osobą w kryzysie bezdomności. Ślady wskazywały na zabójstwo. Policja zatrzymała podejrzanego 35-latka.

Opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej wskazała, że doszło do zabójstwa. Policja, wspólnie ze strażą miejską, zatrzymała 35-letniego podejrzanego.

Policja: kłótnia o pożyczone pieniądze

Z ustaleń wynika, że 35-latek pił w opuszczonym aucie z 40-letnim kolegą alkohol. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni o pożyczone pieniądze.

"Nagle 35-latek zaczął dusić swoją ofiarę, a po chwili wyszedł z samochodu, pozostawiając ją na tylnym siedzeniu" – czytamy w komunikacie na stronie Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Trafił na trzy miesiące do aresztu

Mężczyzna usłyszał w Prokuraturze Rejonowej Białystok-Południe zarzut zabójstwa.

Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: