W nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza, podczas II wojny światowej, masowa wywózka polskich obywateli na Wschód. Objęła ona około 140 tysięcy osób. W 82. rocznicę tych wydarzeń na torach przy Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, w ramach akcji "Światło Pamięci", zapłonęły znicze.
Główne obchody 82. rocznicy pierwszej masowej deportacji Polaków na Wschód odbędą się w Białymstoku w czwartek (10 lutego) przy Pomniku-Grobie Nieznanego Sybiraka. Jednak pierwsze uroczystości rozpoczęły się już w środę wieczorem przed Muzeum Pamięci Sybiru. Wzięli w nich udział Sybiracy, harcerze, mieszkańcy Białegostoku oraz władze miasta.
W ramach akcji "Światło Pamięci", na torach biegnących od muzeum w kierunku dawnego dworca - z którego wysyłane były transporty mieszkańców Białegostoku i okolic na Wschód - zapłonęły znicze. Złożono też kwiaty przy, znajdującym się obok muzeum, pomniku poświęconym Bohaterskim Matkom Sybiraczkom.
Nowa pracownia, porozumienie z harcerzami i Bieg Pamięci Sybiru na zakończenie obchodów
W ramach obchodów Muzeum Pamięci Sybiru zainaugurowało też działalność Muzealnej Pracowni Doświadczeń Granicznych "Dusza Sybiru", której głównym pomysłodawcą jest prof. Krzysztof Czyżewski, założyciel Ośrodka "Pogranicze – sztuk, kultur, narodów".
Pracownia ma wprowadzać misję i tematykę muzeum w obszar refleksji humanistycznej, organizować debaty i wykłady mistrzowskie, warsztaty czy realizacje artystyczne, do których będą zapraszane wybitne postacie humanistyki i życia publicznego.
Muzeum, w ramach obchodów, podpisało też porozumienie o współpracy z Komendą Chorągwi Białostockiej Związku Harcerstwa Polskiego w zakresie wspólnych działań edukacyjnych i kulturalnych.
Muzealne obchody zakończy Bieg Pamięci Sybiru, który będzie odbywał się w dwóch formułach: wirtualnej, do której może dołączyć każdy oraz stacjonarnej, która odbędzie się w sobotę (12 lutego) w Lesie Solnickim.
Podczas pierszej wywózki na Sybir trafiła jedna piąta mieszkańców
Od 10 lutego 1940 do czerwca 1941 roku władze Związku Sowieckiego, okupującego tereny II Rzeczypospolitej, zorganizowały cztery wywózki na Wschód obywateli polskich różnych narodowości. Pierwsza z nich objęła głównie rodziny urzędników państwowych, m.in. sędziów, prokuratorów, policjantów, leśników, a także wojskowych, w tym uczestników wojny polsko-bolszewickiej, i właścicieli ziemskich. Wywożeni trafiali do północnych regionów ZSRS, w okolice Archangielska oraz do Irkucka, Kraju Krasnojarskiego i Republiki Komi.
Pierwsza wywózka była największa - liczyła około 140 tysięcy osób - i najbardziej tragiczna pod względem liczby ofiar. Deportowano wtedy m.in. wielu mieszkańców Białegostoku i okolic. Władze miasta podkreślają, że wtedy na "nieludzką ziemię" wywieziono jedną piątą mieszkańców miasta i okolic, a prześladowaniami sowieckimi była dotknięta niemal każda rodzina.
Nie wiadomo ilu Polaków trafiło na Sybir, według Związku Sybiraków mogło to być ponad milion osób
Całkowita liczba obywateli polskich wywiezionych w latach 1940-41 w głąb Związku Sowieckiego nie jest znana. Historycy Instytutu Pamięci Narodowej, m.in. na podstawie źródeł archiwalnych NKWD, szacują tę liczbę na kilkaset tysięcy obywateli polskich.
Związek Sybiraków uważa za prawdziwe dużo wyższe liczby i przyjmuje, że w ramach czterech zsyłek na Wschód wywieziono 1,3 mln polskich obywateli, z których zginął co trzeci.
Czytaj też: Otwarcie Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Gromadzki/ UM Białystok