Pożar na poddaszu wieżowca. Nie żyje kobieta

Strażacy dostali zgłoszenie dziś po godzinie pierwszej w nocy. Paliła się przerobiona na mieszkanie suszarnia na poddaszu 10-piętrowego wieżowca przy ul. Sikorskiego w Białymstoku.

- Na miejsce wysłano siedem zastępów straży pożarnej. W momencie przyjazdu ogień był widoczny z okien - mówi kapitan Agnieszka Walentynowicz-Niedbałko z Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku.

Strażacy znaleźli w mieszkaniu ciało kobiety. - Akcja trwała ponad cztery godziny. Udało się zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia na inne mieszkania. Te poniżej zostały zalane - zaznacza kpt. Walentynowicz-Niedbałko.

ZOBACZ TEŻ: Śledztwo prokuratury po pożarze siedmiu domów szeregowych

Dodaje, że akcję utrudniało to, że w mieszkaniu było składowanych mnóstwo różnych rzeczy. - Co stwarzało duże zagrożenia nie tylko pożarowe, ale też higieniczne – podkreśla..

Natomiast starszy aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku informuje, że ciało 58-latki zostało przekazane do sekcji.

- Ustalane są przyczyny pożaru – mówi.

Straż pożarna apeluje o przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych i przypomina, że w pomieszczeniach piwnicznych (a także na poddaszach i strychach, w obrębie klatek schodowych i korytarzy) nie wolno przechowywać materiałów niebezpiecznych pożarowo. Materiałami takimi są np.:

- gazy palne (takie jak np.: propan-butan, acetylen, gazy palne wykorzystywane jako czynnik w instalacjach klimatyzacji), - ciecze palne (takie jak np.: benzyna, rozpuszczalniki, alkohole, nafta i inne, które można zapalić w temperaturze otoczenia),  - materiały wybuchowe i wyroby pirotechniczne (takie jak np.: fajerwerki, zimne ognie, świece dymne, flary i race, pociski, granaty, niewybuchy), - inne materiały, jeśli sposób ich składowania, przetwarzania lub innego wykorzystania może spowodować powstanie pożaru.