Po meczu pobili belgijskiego kibica. Wśród podejrzanych żołnierz

Policjanci zatrzymali czwórkę podejrzanych
Białystok. Wysiedli z auta, byli zamaskowani. Zaatakowali po meczu belgijskiego kibica. Policja ma podejrzanych (7.03.2025)
Źródło: KMP Białystok 

Świadkowie zapamiętali tylko markę auta oraz początkowe numery tablicy rejestracyjnej. Podejrzani zdążyli odjechać na drugi koniec miasta. W centrum Białegostoku cztery zamaskowane osoby zaatakowały belgijskiego kibica, który wracał z meczu w ramach Ligi Konfederacji. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn i dwie kobiety. W aucie mieli kominiarki i kominy.

W nocy z czwartku na piątek (7 marca) w centrum Białegostoku pobity został mężczyzna. Ze zgłoszenia, które otrzymała policja wynikało, że do grupy belgijskich kibiców wracających z meczu Ligi Konfederacji (Jagiellonia Białystok grała tego wieczora z Cercle Brugge) podjechało bmw, z którego wysiadły zamaskowane osoby.

"Każdy z napastników miał zasłoniętą twarz. Agresorzy zaczęli bić i kopać leżącego na chodniku mężczyznę. Po chwili wsiedli do auta i odjechali" - czytamy w komunikacie Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

ZOBACZ: Jagiellonia Białystok pokonała Cercle Brugge w 1/8 finału Ligi Konferencji. Afimico Pululu bohaterem.

Policjanci zatrzymali cztery osoby 
Policjanci zatrzymali cztery osoby 
Źródło: KMP Białystok

Policja: bili i kopali leżącego na chodniku mężczyznę

Mundurowi wezwali do zakrwawionego kibica karetkę, sami zaczęli poszukiwać podejrzanych.

"Dysponując tylko marką i początkowymi numerami tablicy rejestracyjnej zapamiętanej przez świadków, zauważyli opisywany pojazd, którego kierowca zdążył uciec na drugi koniec miasta. Tam policjanci zatrzymali go do kontroli" – głosi komunikat z 7 marca.

W aucie znaleźli kominiarki i kominy

W środku znajdowało się dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Okazali się nimi 22-letni mieszkaniec Hajnówki i 21-letni białostoczanin oraz dwie białostoczanki w wieku 19 i 21 lat.

"W pojeździe, który - jak się okazało - nie był dopuszczony do ruchu, mundurowi znaleźli kominiarki i kominy. Cała czwórka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu" – podawała policja.

Byli na drugim końcu miasta
Byli na drugim końcu miasta
Źródło: KMP Białystok

Wśród podejrzanych jest żołnierz 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego

Sprawa trafiła początkowo do Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe. Ale po tym, jak okazało się, że wśród zatrzymanych był żołnierz 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego, zajmuje się nią Dział ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Pułkownik Radosław Wiszenko, zastępca Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ, mówi w rozmowie z reporterem TVN24, że podejrzani chcieli zabrać barwy klubowe kibiców z Belgii. Dwóch mężczyzn wysiadło więc z samochodu i zaczęło gonić przyjezdnych.

ZOBACZ TEŻ: Pobili mężczyznę, z jego konta wypłacili pieniądze. Zatrzymano trzech podejrzanych

Usłyszeli zarzut usiłowania rozboju

- Grupa tamtejszych kibiców liczyła siedem osób, jeden nie zdołał uciec - mężczyzna powyżej 40. roku życia, który był na meczu z 17-letnimi synami. Napastnicy go pobili. Miał złamany nos i potłuczenia twarzy - zaznacza płk Wiszenko.

Agresorom nie udało się zdobyć barw belgijskiego klubu. Usłyszeli zarzut usiłowania rozboju. Zostali objęci dozorem policyjnym. Z ustaleń wynika, że zatrzymane kobiety nie brały udziału w zdarzeniu. Przebywały w samochodzie.

Żołnierz zawieszony na trzy miesiące

Podejrzani mężczyźni nie przyznali się się do popełnienia czynów. Niedługo do sądu wpłynie akt oskarżenia.

- Jeżeli przeciwko żołnierzowi toczy się postępowanie i usłyszał zarzut, to jest zawieszony na trzy miesiące. Tak stało się też w tym przypadku - zaznacza płk Wiszenko.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: