Leżący na trawniku mężczyzna jest bity i kopany, jęczy z bólu i prosi, żeby jego oprawcy przestali. Policja analizuje drastyczne nagranie i szuka sprawców. Wiadomo, że film powstał na początku roku. Funkcjonariusze dotarli do pobitego 18-latka. Ten miał stwierdzić, że "nie doznał obrażeń".
Film został opublikowany między innymi przez tygodnik "Słowo Podlasia". Opatrzony jest dopiskiem "Uwaga, drastyczne sceny".
Widzimy na nim młodego mężczyznę katowanego przez dwóch oprawców. Jeden z nich żąda pieniędzy. Leżący na trawniku chłopak krzyczy. Jest bity i kopany. Prosi napastników, aby przestali i jęczy z bólu.
W pewnym momencie jeden z agresorów próbuje uspokoić drugiego, ten jednak skacze po brzuchu leżącego mężczyzny i kopie go w głowę. Po chwili film się urywa.
Jak informuje "Słowo Podlasia", film został nagrany w Białej Podlaskiej przy ulicy Górnej. Według ustaleń lokalnych dziennikarzy ofiara ma mieć około 19 lat, a napastnicy są od niej młodsi.
Policja: stwierdził, że nie doznał obrażeń
Kadr z filmu opublikowała lubelska policja. Jak poinformowano, funkcjonariusze analizują nagranie i prowadzą działania, aby pociągnąć do odpowiedzialności osoby biorące udział w pobiciu.
W środę (15 marca) policja poinformowała, że mundurowi w dniu w którym "Słowo Podlasia" opublikowało film, ustalili dane pokrzywdzonego. Okazało się, że jest to 18-latek, który obecnie przebywa za granicą.
"Z relacji młodego człowieka wynikało, że w związku z tym zdarzeniem nie doznał obrażeń ciała" - przekazała w komunikacie komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Policjantka powiedziała nam, że film został nagrany na początku roku w Białej Podlaskiej. - Obecnie ustalamy personalia sprawców - podkreśliła.
Policja apeluje: pamiętajmy, by w takiej sytuacji od razu nas informować
Funkcjonariusze zaapelowali do świadków podobnych agresywnych zachowań. "Pamiętajmy, by w takiej sytuacji od razu informować nas dzwoniąc na numer alarmowy, tak byśmy mogli natychmiast podjąć działania. Również w przypadku posiadania takiego filmu bądź informacji prosimy o bezpośredni kontakt, nim takie nagranie trafi do sieci" - podkreślono w komunikacie. I dodano: "Niestety w momencie upublicznienia dajemy czas sprawcom na zacieranie śladów czy próby dotarcia do pokrzywdzonych".
Źródło: tvn24.pl, Słowo Podlasia
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja