Dodatkowe 3,5 miliarda złotych dla NFZ. Zabiegała o to minister zdrowia

NFZ
Wiceszef NFZ o "najgorszym możliwym wariancie" dotyczącym luki finansowej w ochronie zdrowia
Źródło: TVN24
Narodowy Fundusz Zdrowia otrzymał dodatkowo 3,5 mld zł z budżetu państwa na rozliczenia z placówkami medycznymi - poinformowała w czwartek Centrala NFZ. Właśnie o tyle mniej wpłynęło w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku do kasy funduszu z tytułu składek zdrowotnych.

Oddziały wojewódzkie NFZ zmieniły swoje plany finansowe łącznie o 3,5 mld zł i przystępują teraz do podpisywania aneksów z placówkami medycznymi - poinformował Paweł Florek, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Łącznie dotacja dla Funduszu w 2025 roku to 31 mld zł.

OGLĄDAJ: "NFZ nie jest w stanie sfinansować swoich zobowiązań"
pc

"NFZ nie jest w stanie sfinansować swoich zobowiązań"

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

"Efekt zwiększenia dotacji z budżetu"

- Oddziały wojewódzkie NFZ zmieniły swoje plany finansowe łącznie o 3,5 mld zł i przystępują teraz do podpisywania aneksów z placówkami medycznymi – przekazał Paweł Florek. - To efekt zwiększenia dotacji z budżetu państwa dla Funduszu, o którą zabiegała minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda – zaznaczył.

Pieniądze mają zapewnić finansowanie kontraktów ze świadczeniodawcami w województwach śląskim i mazowieckim oraz potrzeb pozostałych regionów, w tym płatności za leki w programach lekowych i w chemioterapii oraz za nadwykonania nielimitowane. Paweł Florek przekazał, że wkrótce na polecenie premiera Donalda Tuska do NFZ trafi też ok. 1 mld zł z obligacji.

O tyle mniejsze były wpływy ze składek zdrowotnych

O tym, że właśnie o 3,5 mld złotych mniej niż przewidywano wpłynęło do kasy NFZ z tytułu składek zdrowotnych do sierpnia, informowaliśmy w połowie tego miesiąca. Wojciech Wiśniewski z Federacji Przedsiębiorców Polskich mówił wówczas, że 3,5 mld zł to zbyt duża suma do zrównoważenia wpływami ze składki zdrowotnej w drugiej połowie 2025 roku. Według eksperta prognoza była zbyt optymistyczna.

Paweł Florek tłumaczył wówczas, że wpływy ze składki zdrowotnej co do zasady nie są równe w każdym miesiącu. - Cechuje je sezonowość, między innymi dlatego wpływy ze składki w drugim półroczu są wyższe niż w pierwszym. To stała tendencja, obserwowana przez lata - mówił w połowie października przedstawiciel NFZ.

A jak budżet NFZ został zaprojektowany na przyszły rok. Wojciech Wiśniewski oceniał, że podobnie optymistycznie, a to oznacza, że kasę NFZ za rok znów będzie trzeba dodatkowo zasilać z budżetu państwa. Z projektu planu finansowego NFZ na 2026 roku wynika, że przychody NFZ wyniosą 217,4 mld zł i będą większe o 9,9 proc. w porównaniu z rokiem 2025. Wpływy ze składki zdrowotnej, według planu, wyniosą 184,3 mld zł, czyli wzrosną o 6,5 proc. w porównaniu z bieżącym rokiem. Dotacja podmiotowa z budżetu państwa ma wynieść 26 mld zł, czyli wzrosnąć o 42 proc. w stosunku do pierwotnie założonej wartości dotacji w planie finansowym NFZ na 2025 rok (18,3 mld zł).

Czytaj także: