Na początku listopada w podwrocławskiej Żórawinie ktoś ostrzelał podmiejski autobus stojący na pętli autobusowej. Pocisk przebił boczną szybę od strony kierowcy, kiedy ten odpoczywał w fotelu. Policja zatrzymała 28-latka podejrzanego o strzelanie do pojazdu. Mężczyzna usłyszał zarzuty, grozi mu do pięciu lat więzienia.
We wtorek wieczorem, 2 listopada, autobus 903 Dolnośląskich Linii Autobusowych stał na pętli w Żórawinie. Kierowca miał przerwę, odpoczywał w fotelu przed kolejnym kursem. W pewnym momencie rozległ się huk. Ktoś strzelił w boczną szybę. Szkło się zbiło, ale na szczęście nie rozpadło na kawałki. W jednym miejscu widać było dziurę po kuli bądź śrucie.
Z relacji kierowcy autobusu wynikało, że bezpośrednio przed zdarzeniem widział w pobliżu dwie osoby, które uciekły po tym jak rozległ się huk po wystrzale. Na miejscu pracowali technicy z zakresu balistyki. Zabezpieczono monitoring. Rzecznik wrocławskiej policji przekazywał, że to najprawdopodobniej właśnie jedna z tych dwóch osób, które stały w odległości kilkunastu metrów od autobusu, wyciągnęła przedmiot przypominający pistolet pneumatyczny i oddała strzał. Po kilku dniach intensywnej pracy osoba ta została zatrzymana.
Podejrzany w rękach policji
- Policjanci prowadzili działania operacyjne mające na celu odtworzenie przebiegu tego zdarzenia, a także ustaleniu osób mających z nim bezpośredni związek. Doprowadziły one w konsekwencji do zatrzymania 28-latka, a następnie we współpracy z Ochotniczą Strażą Pożarną oraz pracownikami gminy w Żórawinie, odnaleziono pistolet w znajdującym się nieopodal zbiorniku wodnym. Kolejne czynności potwierdziły, że był on używany przez podejrzanego.
W środę mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
Źródło: TVN24 Wrocław/Policja Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Policja Wrocław