"Złotego pociągu" wciąż nie ma. Ale znaleziono łuski z czasów wojny

Saperzy sprawdzali czy teren przy torach kolejowych jest bezpieczny
Saperzy sprawdzali czy teren przy torach kolejowych jest bezpieczny
Źródło: D.Rudnicki | TVN 24 Wrocław

Raport saperów, którzy sprawdzali teren, gdzie ma być ukryty tzw. "złoty pociąg", trafił na biurko prezydenta Wałbrzycha. - Znaleziono tam łuski po amunicji karabinowej z czasów II Wojny Światowej. Pierwszy wątek historyczny został już potwierdzony - podkreślił Roman Szełemej.

Od poniedziałku, saperzy badali teren, gdzie rzekomo ma być ukryty "złoty pociąg". Na 65 km trasy kolejowej Wrocław - Wałbrzych pracowało 19 żołnierzy.

Z ich raportu wynika, że miejsce jest bezpieczne.

Prezydent Wałbrzycha i wojewoda dolnośląski obecnie myślą o tym, by w poszukiwanie historycznego składu zaangażować instytucje geologiczne i organizacje naukowe, które mają większą niż gmina wiedzę na temat takich działań.

Pierwsze skarby już znaleziono

- Tak naprawdę ani wojsko ani gmina nie są od tego, żeby poszukiwać skarbów - zaznacza Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.

Uważa jednak, że jakieś historyczne kosztowności mogą faktycznie być ukryte, na terenie, gdzie potencjalnie znajduje się "złoty pociąg".

- Myślę, że znamienne, choć oczywiście nieprzesądzające o dalszym rozwoju wydarzeń, jest to, że saperzy znaleźli tam ślady łusek po amunicji karabinowej z czasów II wojny światowej, więc jakiś wątek historyczny został już tam potwierdzony - podkreśla Szełemej.

Początek poszukiwań

Sprawa "złotego pociągu" wyszła na jaw w połowie sierpnia. To właśnie wtedy do wałbrzyskich urzędników zgłosiło się dwóch mężczyzn: Polak i Niemiec. Za pośrednictwem kancelarii prawnej przekazali wiadomość o odkryciu miejsca "pociągu pancernego z czasów II wojny światowej". Rzekomi odkrywcy twierdzą, że na potwierdzenie swojego znaleziska mają niezbite dowody. Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej pokazali wycinek obrazu z georadaru.

Miesiąc później w okolicach rzekomego odkrycia "złotego pociągu" pojawili się pracownicy firmy, która na zlecenie PKP PLK wycięła krzaki, gałęzie i drzewa. Oczyszczenie terenu było warunkiem wojskowych. Dopiero po tym na miejsce wkroczyli żołnierze i saperzy.

W Wałbrzychu może być ukryty pociąg pancerny z czasów II wojny światowej:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: sfo / Źródło: TVN 24 Wrocław

Czytaj także: