Zajęli komputery we wrocławskim urzędzie. Śledztwo ws. kampanii wznowione

Prokuratura sprawdza czy doszło do nieprawidłowości przy finansowaniu kampanii komitetu Dutkiewicza
Prokuratura sprawdza czy doszło do nieprawidłowości przy finansowaniu kampanii komitetu Dutkiewicza
Źródło: tvn24

Opolska prokuratura wznowiła śledztwo ws. nieprawidłowości finansowych, których miał się dopuścić Komitet Wyborczy Wyborców Rafała Dutkiewicza w 2011 roku w wyborach do Senatu. Chodzi o finansowanie kampanii przez prywatną firmę. Śledczy zabezpieczyli komputery z wrocławskiego magistratu.

Jak poinformowała w środę PAP Lidia Sieradzka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu, śledztwo zostało wznowione, ponieważ w sprawie pojawiły się nowe okoliczności, które wymagają zweryfikowania.

- Na tym etapie mogę jedynie powiedzieć, że w ostatnim czasie zabezpieczono komputery z wrocławskiego magistratu i ich zawartość badana jest przez biegłych - powiedziała prokurator.

Dynamicom kontra miasto Wrocław?

Po raz pierwszy informacje na temat rzekomych nieprawidłowości przy kampanii wyborczej komitetu Dutkiewicza pojawiły się w październiku 2012 r. w związku z wypowiedziami Tomasza Góralskiego, prezesa firmy Dynamicom. Poinformował on media, że brał udział w finansowaniu kampanii prowadzonej przez ten komitet i m.in. opłacił dystrybucję ulotek wyborczych kilku kandydatów, którzy z listy tego komitetu startowali do Senatu.

Te informacje zdementował ówczesny pełnomocnik Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Dutkiewicza - Jarosław Krauze. Według niego komitet nie ma sobie nic do zarzucenia, bowiem w terminie złożył sprawozdanie finansowe do Państwowej Komisji Wyborczej, która nie miała żadnych zastrzeżeń.

- Jeśli ktoś złamał prawo, to na pewno nie my – mówił wówczas Krauze. Pełnomocnik zaprzeczył również, że firma Dynamicom wykonywała prace na rzecz komitetu Dutkiewicza.

Informacje przekazane przez CBA

Po raz pierwszy śledztwo ws. nieprawidłowości finansowych, do których miało dojść w 2011 r. w czasie kampanii wyborczej komitetu Dutkiewicza, wszczęła w listopadzie 2012 r. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Śledczy zajęli się sprawą po informacjach przekazanych przez CBA.

Później śledztwo przekazano Prokuraturze Okręgowej w Opolu, która umorzyła je w październiku 2013 r.

- Umarzając śledztwo, prokurator stwierdził, że prywatna firma zapłaciła za druk i kolportaż ulotek (...) ale nie znaleziono dowodów na potwierdzenie hipotezy, że zrobiła to na zlecenie osób działających w imieniu Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Dutkiewicza - powiedziała Sieradzka.

Chcieli zasiadać w senacie

W 2011 r. Komitet Wyborczy Wyborców Rafała Dutkiewicza chciał wprowadzić do Senatu siedmiu kandydatów z Wrocławia i Dolnego Śląska. Ostatecznie do Senatu dostał się jedynie Jarosław Obremski, ówczesny wiceprezydent Wrocławia.

O problemach z firmą Dynamicom Dutkiewicz pierwszy raz poinformował media 2 października 2012 r. przy okazji odwołania wiceprezydenta Michała Janickiego z funkcji swojego zastępcy. Jako główny powód swojej decyzji podał brak nadzoru nad rozliczeniami dwóch imprez na Stadionie Miejskim. Chodzi o koncert zespołu Queen z 7 lipca i turniej piłkarski Polish Masters, który miał miejsce w dniach 21-22 lipca. Według Dutkiewicza dwie firmy, które na zlecenie miasta przygotowywały imprezy, nie rozliczyły się z 14 mln zł, przekazanych im przez miasto.

Autor: balu/b / Źródło: PAP

Czytaj także: