Stadion zamiast lasu, labirynt wyznaczony przez schody i światełko latarki do pomocy. We wtorkowy wieczór na wrocławskim stadionie miejskim zmierzyli się ze sobą miłośnicy biegów na orientację.
- Będziemy biegać po stadionie, po 5 poziomach. To jest niespotykaną rzeczą w biegu na orientację – tłumaczył Wojciech Dwojak z Dolnośląskiego Związku Orientacji Sportowej. - Bieg na orientację wywodzi się z lasu. I to głównie w nim ścigają się miłośnicy biegów na orientację. Ale wiedzieliśmy, że o takiej porze, w środku tygodnia nikogo do lasu nie wyciągniemy – dodał.
Z latarką i mapą
We wtorkowy wieczór schody, korytarze i hole wrocławskiej areny zaroiły się od wyposażonych w latarki i mapy ludzi. Śmiałkowie, którzy się stawili, musieli zmagać się nie tylko z czasem. W biegach na orientację liczy się wszak również potwierdzenie swojej obecności w ustalonych punktach.
- Bieg jest rozgrywany na pięciu poziomach. A zawodnicy na podstawie mapy musza przemieszczać się po schodach – tłumaczył zasady zabawy Dwojak. – Jednak niektóre schody nie prowadza do wszystkich poziomów – wyjaśnił.
Pomysł zawodów powstał we Wrocławiu, jednak jak zapewniają organizatorzy, podobne imprezy odbędą się także w Poznaniu, Warszawie i w Gdańsku.
Wrocławski stadion zamienił się w trasę dla biegaczy
Autor: dr / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | M. Skrobotowicz