Wypadek marszałka Dolnego Śląska. "Jechał służbowym autem"

Marszałek nie wymagał hospitalizacji
Marszałek nie wymagał hospitalizacji
Źródło: KPP Lwówek Śląski

Marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Jechał służbową skodą. Dostał 250 zł mandatu i 6 punktów karnych.

- Marszałek Cezary Przybylski w sobotę po południu jechał z Jeleniej Góry w stronę Bolesławca. Około godz. 17:00 w Mojeszu pod Lwówkiem Śląskim nagle stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas, przeciął go i uderzył w płot przy jednym z domów - informuje st. asp. Mateusz Królak, oficer prasowy policji w Lwówku Śląskim.

Służbowym autem, z mandatem

Jak dodaje, na miejsce przyjechał patrol policji i karetka pogotowia. Z wyjaśnień Przybylskiego wynika, że tuż przed kolizją pękła opona w jego samochodzie. - Marszałek jechał służbową skodą super b - przyznał Królak.

Przybylski był trzeźwy, miał zapięte pasy. Nie wymagał hospitalizacji. Policjanci zdarzenie zakwalifikowali jako kolizję i nałożyli na marszałka 250 zł mandatu oraz 6 punktów karnych.

Do wypadku doszło w miejscowości Mojesz pod Lwówkiem Śląskim:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: mir/b / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: