Do incydentu doszło pod koniec sierpnia na pętli tramwajowej Krzyki we Wrocławiu.
- Siedmioosobowa grupa zamaskowanych ustawiła na torach kosz, a kiedy tramwaj zatrzymał się - wandale wyskoczyli na tor i zaczęli go obmalowywać sprayem. Kierowca ściągnął ten kosz z torów i kontynuował jazdę, ale im to nie przeszkodziło i dalej malowali po pojeździe. W tramwaju nie było pasażerów - informuje Marta Ester z MPK Wrocław.
Część z wandalów biegła po torowisku i jezdni, narażając na niebezpieczeństwo siebie i innych uczestników ruchu.
Zniszczony tramwaj został skierowany do zajezdni, gdzie przeszedł kosztowne czyszczenie. Jak informuje MPK Wrocław, usunięcie graffiti kosztowało blisko 10 tysięcy złotych.
Sprawą zajmuje się wrocławska policja. MPK opublikowało nagrania z monitoringu, na których widać przebieg zdarzenia.
"Zobaczcie nagrania z monitoringu i pomóżcie ustalić sprawców! Za pomoc w identyfikacji wandali 10 000 zł nagrody!" - poinformowało Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Seria ataków na pojazdy MPK
Tylko w tym roku MPK odnotowało już kilkanaście ataków wandali, z czego pięć w ostatnich tygodniach dotyczyło autobusów.
"Roczne straty wynikające z usuwania nielegalnego graffiti sięgają nawet 300 tysięcy złotych. To nie tylko koszty czyszczenia, ale też straty operacyjne – bo każdy zniszczony pojazd trzeba wycofać z ruchu" - dodaje.
Autorka/Autor: SK/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia