To musiał być przerażający wieczór dla jednego z mieszkańców Wrocławia. Mężczyzna, na ścianie swojego mieszkania, odkrył ogromnego pająka z rodziny ptasznikowatych. Po pomoc zadzwonił do Ekostraży. Wolontariusze zajęli się zwierzęciem, a teraz szukają jego właściciela.
Zgłoszenie wrocławska ekostraż przyjęła we wtorek wieczorem. Na Ołbinie jeden z lokatorów znalazł, na ścianie przy drzwiach wejściowych, ogromnego pająka.
- Rzadko nam się zdarzają takie zwierzęta, ale żadnym nie odmawiamy pomocy. Wolontariusze pojechali pod wskazany adres. To był naprawdę duży, włochaty okaz. I jak się okazało, dość agresywny przy łapaniu. Trochę zajęło, zanim udało się go schwytać – przyznaje Anna Chrobot z Ekostraży.
Szukają właściciela pająka
Najprawdopodobniej jest to Nhandu chromatus, gatunek pająka z rodziny ptasznikowatych. Co prawda jadowity, ale jak twierdzą eksperci, ich jad jest dość słaby, porównywalny z pszczelim. Egzemplarz z ulicy Daszyńskiego to samiec, który być może błąkał się już od dłuższego czasu.
- Moja koleżanka zajmująca się pająkami obejrzała zdjęcia tego pająka i napisała, że prawdopodobnie nie jadł za dużo w ostatnich dniach, na co ma wskazywać wielkość jego odwłoka. Widać również po jego zachowaniu, że jest wygłodniały. U nas w azylu je bardzo chętnie - dodaje Chrobot.
Wolontariusze czekają na jego właściciela. Liczą, że ktoś jeszcze może go szukać.
Źródło: Ekostraż
Źródło zdjęcia głównego: Ekostraż