500 złotych mandatu - to kara dla kierowcy audi, który na wrocławskim odcinku drogi ekspresowej S8 jechał o 101 kilometrów szybciej, niż dopuszczalna tam prędkość. Pośpiech tłumaczył umówionym spotkaniem.
- Policjanci z wrocławskiej drogówki, patrolując drogę S8 zauważyli osobowe audi, poruszające się z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną na tym odcinku - relacjonuje Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji.
Pomiar przeprowadzony przez funkcjonariuszy wykazał, że kierowca porusza się z prędkością 221 kilometrów na godzinę. A to oznaczało, że na liczniku miał o 101 kilometrów na godzinę więcej niż dopuszczają w tym miejscu przepisy.
"Tłumaczył swój pośpiech umówionym spotkaniem"
Policjanci zatrzymali mężczyznę. - 48-letni obywatel Szwecji tłumaczył swój pośpiech umówionym spotkaniem, a także rozmową telefoniczną, przez którą stracił czujność - przekazuje Noga. I dodaje: - Na szczęście kierowca do rozmowy telefonicznej wykorzystał zestaw głośnomówiący.
48-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. - Nie wymiar kary jest tu ważny, a to, że zagrożenie, jakie mężczyzna stwarzał na drodze mogło doprowadzić do tragicznych w skutkach zdarzeń - podkreśla policjant.
Źródło: policja Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja Wrocław