Gdy go zatrzymali miał przy sobie długi nóż przypominający maczetę i amfetaminę. Wcześniej miał grozić gościom w holu jednego z hoteli, a następnie uszkodzić cztery auta. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dyżurny Komisariatu Policji Wrocław Psie Pole otrzymał informację o mężczyźnie, który miał chodzić po chodniku z nożem i uszkadzać zaparkowane pojazdy.
- Na miejsce niezwłocznie skierowano policjantów. Dojeżdżali do określonego miejsca, gdy zauważyli podejrzewanego. Trzymał w dłoni przedmiot przypominający nóż i krzyczał coś w kierunku policjantów - informuje kom. Wojciech Jabłoński z wrocławskiej policji. - Wezwali mężczyznę do odłożenia niebezpiecznego narzędzia, ale ten nie reagował na ich polecenia. Zatrzymali go, używając środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających. Znaleźli przy nim nóż podobny do maczety oraz kastet i amfetaminę.
Świadkowie o grożeniu gościom hotelowym
Świadkowie zdarzenia mówili, że napastnik wymachiwał wcześniej nożem przed gośćmi jednego z hotelu.
- Po sprawdzeniu okazało się, że uszkodzone zostały cztery zaparkowane w pobliżu pojazdy. 30-letni mężczyzna, który miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie został zatrzymany. Za czyny, o które jest podejrzany może mu grozić kara pozbawienia wolności do pięciu lat – dodaje kom. Wojciech Jabłoński
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Wrocław