Motorniczy we Wrocławiu zauważył na torach kaczkę z młodymi i zatrzymał tramwaj, by pomóc ptakom. "Ekipa MPK (Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego - red.) wspólnymi siłami ogarnęła rozbiegane towarzystwo. Maluchy trzeba było ręcznie przenieść nad torowisko, bo nogi za krótkie i kaczuchy same nie dałyby rady" - opisuje firma.
Wszystko działo się w sobotę 4 czerwca. Około godziny 17 motorniczy tramwaju linii 70, który jechał w kierunku centrum, zauważył w okolicy ulicy Różyckiego kaczki idące po torowisku. Mężczyzna postanowił pomóc.
"Zatrzymał się, by cała gromada nie wpadła pod tramwaj. A młode jak to młode, mówisz, żeby nie biegały, to właśnie się rozbiegną i polezą, gdzie nogi poniosą" - napisali pracownicy MPK Wrocław w mediach społecznościowych. Udostępnili też nagranie, na którym widać zdarzenie.
Pomogli kaczkom i ruszyli dalej w trasę
Motorniczy wezwał na miejsce Nadzór Ruchu MPK, zatrzymał też jadące z naprzeciwka tramwaje.
"Ekipa MPK wspólnymi siłami, ogarnęła rozbiegane towarzystwo. Maluchy trzeba było ręcznie przenieść nad torowisko, bo nogi za krótkie i kaczuchy same nie dałyby rady. Ptasia gromada poczłapała następnie ochoczo w stronę Parku Szczytnickiego" - czytamy we wpisie.
Po wszystkim tramwaje ruszyły dalej w swoje trasy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: MPK Wrocław