Zniknął po wyroku za napaść na policjantów. Ukrywał się ponad dwa lata, namierzyli go "łowcy głów"

Mężczyzna ukrywał się przez ponad dwa lata
Mężczyzna ukrywał się przez ponad dwa lata
Źródło: Policja Dolnośląska

Wrocławscy "łowcy głów" zatrzymali 26-latka, który dwa i pół roku temu dopuścił się czynnej napaści na policjantów. Mężczyzna unikał zasądzonej kary więzienia, w związku z czym Sąd Rejonowy w Świdnicy wydał za nim list gończy.

O zatrzymaniu poszukiwanego 26-letniego mieszkańca gminy Jaworzyna Śląska poinformowała we wtorek dolnośląska policja. Mężczyzna we wrześniu 2020 r. dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariuszy świdnickiej policji, którzy zostali wezwani na interwencję.

- Powodem wezwania było uszkodzenie ciała jednego z mieszkańców przez ustalonego sprawcę. W trakcie podjętych czynności funkcjonariusze zostali zaatakowani przez dwóch mężczyzn, mieszkańców powiatu świdnickiego. Zgromadzony wtedy materiał dowodowy ukazał z jaką agresją i brutalnością ze strony napastników zmierzyli się interweniujący policjanci - przekazała Aleksandra Pieprzycka z dolnośląskiej policji.

Zarzuty czynnej napaści i znieważenia

Jeden z mężczyzn został zatrzymany na miejscu zdarzenia, drugi zaś niedługo potem. Nietrzeźwi wówczas mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.

Jak podkreśliła Pieprzycka, zebrany w śledztwie materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie zatrzymanym zarzutów między innymi czynnej napaści na funkcjonariuszy oraz ich znieważenia.

Mężczyzna ukrywał się przez ponad dwa lata
Mężczyzna ukrywał się przez ponad dwa lata
Źródło: Policja Dolnośląska

Namierzony i zatrzymany

Sąd Rejonowy w Świdnicy wydał list gończy wobec młodszego z mężczyzn, ponieważ unikał on wykonania wydanego wobec niego w tej sprawie wyroku. Wtedy sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób komendy wojewódzkiej.

- Przeprowadzone zintensyfikowane działania i wykorzystane metody wrocławskich funkcjonariuszy pozwoliły ustalić miejsce przebywania poszukiwanego. Został on namierzony kilka dni temu i zatrzymany. Teraz nie uniknie już odpowiedzialności za popełnione czyny i najbliższe dwa lata i sześć miesięcy spędzi w zakładzie karnym - dodała policjantka.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: