Ktoś podrzucił psa do okna życia

Okno życia we Wrocławiu
Do zdarzenia doszło we Wrocławiu

We wrocławskim oknie życia pojawił się pies. Nie wiadomo, kto podrzucił zwierzę. Kilkuletnia suczka trafiła do schroniska.

Wrocławskie schronisko dla bezdomnych zwierząt poinformowało o nietypowej interwencji. W piątek, 27 grudnia wpłynęło zgłoszenie od sióstr boromeuszek. Okazało się, że około godziny 21 w oknie życia przy ulicy Rydygiera 22 we Wrocławiu ktoś zostawił psa.

"Zawsze mówimy, że nic nas już nie zdziwi, ale dzisiejsza interwencja z ok. 21:00 jednak nas zdziwiła. Odebraliśmy nową podopieczną, która została porzucona w... oknie życia" - czytamy w mediach społecznościowych TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt.

Wiadomo, że nowa podopieczna schroniska to suczka, która ma jeszcze mleko, więc musiała niedawno mieć młode. Pracownicy schroniska szacują, że ma około 3-4 lat. "Jest urocza i milutka" - przekazała placówka.

Pod postem schroniska o suczce rozgorzała burzliwa dyskusja. Schronisko przypomniało, że we Wrocławiu jest wiele fundacji i podmiotów, które niosą pomoc zwierzętom, a okno życia służy niemowlętom.

Czym jest okno życia?

Okno życia we Wrocławiu działa od 2009 roku. To jedno z kilkudziesięciu miejsc w Polsce, gdzie matka może zostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko. Okno otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Po otwarciu włącza się alarm, który wzywa opiekujące się miejscem osoby.

Potem uruchamiane są procedury medyczno-administracyjne: powiadomione zostają pogotowie ratunkowe i sąd rodzinny.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: