Dyrektor artystyczny Opery Wrocławskiej Mariusz Kwiecień złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska - przekazała w mediach społecznościowych ta instytucja. Dodano, że to konsekwencja "nagonki medialnej", "kontroli ZUS", a także "'sprawdzenia kulisów' jednego z wielu wydarzeń komercyjnych", które tam się odbyły. O Operze Wrocławskiej jest ostatnio głośno nie z powodu muzyki, a z powodu doniesień o imprezie urodzinowej zorganizowanej w jej siedzibie przez współpracownika ministra Przemysława Czarnka.
"Nagonka medialna powielająca nieprawdziwe informacje, kontrola ZUS oraz zlecone przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego w dniu 2 marca br. 'sprawdzenie kulisów' jednego z wielu wydarzeń komercyjnych organizowanych w Operze Wrocławskiej, destabilizuje pracę jednej z najważniejszych instytucji kultury Wrocławia" - czytamy w oświadczeniu
"W konsekwencji tej sytuacji rezygnację z zajmowanego stanowiska złożył dyr. Artystyczny Opery Wrocławskiej Maestro Mariusz Kwiecień – światowej sławy baryton, którego z takim trudem pozyskaliśmy do współpracy" - dodano.
"Dyrektor Opery Halina Ołdakowska deklaruje pełną gotowość do kontroli dowolnego zakresu działalności instytucji, którą kieruje. Z uwagi na zaangażowanie pracowników Opery w realizację codziennych zadań artystycznych i trwającą kontrolę ZUS, dyrektor zwróciła się jednak do Marszałka Województwa Dolnośląskiego z prośbą o weryfikację funkcjonowania instytucji w sposób, który nie będzie rzutował na jej bieżącą działalność i uznaną w świecie kultury reputację" - napisano w dalszej części oświadczenia.
W tle sprawa imprezy urodzinowej współpracownika ministra Czarnka
W tle sprawy są różne aspekty dotyczące działalności Opery Wrocławskiej.
Jedna sprawa dotyczy imprezy urodzinowej Bartosza Rybaka, współpracownika ministra edukacji Przemysława Czarnka. Miała ona zostać zorganizowana w lutym we wrocławskiej instytucji, a udział mieli w niej brać prominentni politycy PiS, z ministrem Czarnkiem na czele. O sprawie jako pierwszy poinformował "Fakt".
W związku z doniesieniami prasowymi dotyczącymi organizacji prywatnego przyjęcia po spektaklu Giacomo Pucciniego "Cyganeria" 17 lutego, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zarządził przeprowadzenie w trybie pilnym kontroli w Operze Wrocławskiej - poinformowały w środę władze województwa.
Czytaj też: Pilna kontrola w Operze Wrocławskiej
Media: Bayer Full na scenie Opery Wrocławskiej
Koszt wynajmu sali w budynku takim jak ten należący do opery może sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tymczasem osoby zaproszone na imprezę w operze - według dziennikarzy - nie musiały płacić za bilety.
W czwartek "Fakt" napisał, że "za catering na imprezie urodzinowej zapłaciła fundacja z Lublina", a "nazwisko jej prezesa było również na liście gości zaproszonych na imprezę w Operze Wrocławskiej".
Dziennik przytacza również wypowiedź Bartosza Rybaka w tej sprawie. "W ramach naszych wewnętrznych rozliczeń poprosiłem Fundację o dokonanie płatności za catering w operze wrocławskiej — jest to zgodne z prawem. Nigdy nie obiecywałem władzom Fundacji jakiegokolwiek wsparcia przy ubieganiu się o dotacje publiczne. Warto zaznaczyć, że wg mojej wiedzy Fundacja nie korzysta z finansowania ze środków publicznych" - powiedział Rybak, cytowany przez "Fakt".
W imprezie miał wziąć udział minister Przemysław Czarnek z żoną, a także między innymi kardynał Gerhard Müller, zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, rektorzy wyższych uczelni, w tym między innymi rektor Politechniki Wrocławskiej i Akademii Muzycznej oraz lokalni politycy PiS.
Ministrowi Czarnkowi miała również towarzyszyć obstawa funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa.
Na scenie, jak wynika z medialnych doniesień, miał wystąpić discopolowy zespół Bayer Full. Lider grupy Sławomir Świerzyński miał wykonać dla zgromadzonych utwór "Majteczki w kropeczki"... w przekładzie na język chiński.
Czarnek: co za bzdury
Sam minister edukacji Przemysław Czarnek przyznał, że odwiedził Wrocław i samą operę, ale obecności discopolowego zespołu na scenie nie potwierdził. We wpisie na Twitterze skwitował medialne doniesienia zdaniem: "co za bzdury". "Wieczorem m. in. wraz z rektorami byłem na operze Cyganeria" - potwierdził minister. Dodał jednak, że "nie było żadnego występu Bayer Full i nie słyszałem tam ich piosenki, choć jak wielu lubię też taką muzykę" - napisał na Twitterze.
Tego dnia Czarnek odwiedził także Politechnikę Wrocławską i Dolnośląskie Centrum Onkologii i Pulmonologii we Wrocławiu. Odnosząc się do wpisu posłanki Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, podkreślił, że do jego wizyty w stolicy Dolnego Śląska doszło nie 24, a 17 lutego.
Wcześniejsze kontrole, które wykazały naruszenie prawa
Pod koniec lutego informowaliśmy, że zarząd województwa dolnośląskiego jednogłośnie podjął uchwałę o zamiarze odwołania Haliny Ołdakowskiej ze stanowiska dyrektor Opery Wrocławskiej. W ostatnich miesiącach w instytucji kulturalnej prowadzone były kontrole, które wykazały naruszenie prawa w zakresie dyscypliny finansów publicznych i to właśnie je wskazano jako powód odwołania.
Władze województwa dolnośląskiego poinformowały, że zamiar odwołania dyrektor Opery Wrocławskiej z zajmowanego stanowiska poprzedziły negatywne wyniki kontroli przeprowadzonej w Operze przez Najwyższą Izbę Kontroli, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego oraz orzeczenia Regionalnej Komisji Orzekającej działającej przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej wydanego po zawiadomieniu złożonym przez Rzecznika Finansów Publicznych. Kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykazała negatywną ocenę działalności Opery w zakresie: organizacji, kwestii zatrudnienia, udzielania zamówień publicznych i gospodarki finansowej.
W dokumencie stwierdzono w poddanych kontroli obszarach nieprawidłowości dotyczące m.in. udzielenia dwóch zamówień publicznych dotyczących stosowania trybu zamówień z wolnej ręki. Chodziło o umowę z Mariuszem Kwietniem i Bassemem Akiki.
Jak poinformowało biuro prasowe urzędu marszałkowskiego, uchwała została podjęta jednogłośnie. - Zarząd województwa dolnośląskiego podjął uchwałę o zamiarze odwołania pani Haliny Ołdakowskiej ze stanowiska dyrektora Opery Wrocławskiej z powodu naruszenia prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem. Pani Halina Ołdakowska została dwukrotnie uznana winną naruszenia dyscypliny finansów publicznych przez Regionalną Komisję Orzekającą przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej we Wrocławiu. Na dyrektor Opery nałożono karę nagany oraz upomnienia - przekazał członek zarządu województwa dolnośląskiego Krzysztof Maj.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Marek Grotowski | Opera Wrocławska