Jedna z uczestniczek niegroźnej kolizji na moście Rędzińskim we Wrocławiu, po wyjściu z samochodu prawdopodobnie chciała zejść z pasa ruchu. Jak informuje policja, przechodząc przez bariery energochłonne, nie zauważyła szczeliny między dwiema estakadami. W ciężkim stanie trafiła do szpitala.
W piątek po godzinie 6 rano na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia doszło do niegroźnej kolizji. Samochody zderzyły się na moście Rędzińskim. O tej porze było jeszcze ciemno i bardzo ślisko po nocnych opadach. W wyniku zajścia - jak informuje policja - pojazdy nie zostały uszkodzone, nie ucierpieli też pasażerowie.
Upadek z wysokości kilkunastu metrów
Kobieta podróżująca jednym z samochodów wysiadła z niego. - Po opuszczeniu pojazdu prawdopodobnie chciała zejść z pasa ruchu, dlatego przekroczyła bariery energochłonne i nie zauważyła szczeliny między pasami jezdni, w wyniku czego spadła kilkanaście metrów - mówi Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji.
Na miejsce zadysponowano straż pożarną, policję, karetkę pogotowia oraz Wodną Służbę Ratowniczą. "Otrzymaliśmy zgłoszenie o osobie, która spadła z mostu Rędzinskiego we Wrocławiu. Alarmowo zadysponowaliśmy dwa zespoły ratowników, które od razu udały się na miejsce zdarzenia. Zabezpieczyliśmy miejsce od strony lądu (pojazd terenowy Polaris Ranger) oraz od strony wody (łódź Sportis R1). Poszkodowana przeżyła" - napisała WSR w mediach społecznościowych.
Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
- Trwają czynności, które mają na celu ustalenie przyczyny tego zdarzenia. Na ten moment nie można powiedzieć nic więcej oprócz tego, że prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku - podsumowuje Noga.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Wodna Służba Ratownicza