Najpierw radiowóz policjantów z komendy wojewódzkiej we Wrocławiu potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych kobietę. Kilkanaście godzin później inny z policyjnych samochodów wziął udział w kolizji z autem osobowym. - Oba zdarzenia są wyjaśniane - podkreślają policjanci.
Do pierwszego zdarzenia doszło - we wtorkowy wieczór - na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Legnickiej i Małopanewskiej. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że młoda kobieta - prawdopodobnie na czerwonym świetle - wtargnęła na przejście dla pieszych - relacjonował nadkom. Krzysztof Zaporowski, rzecznik dolnośląskiej policji. Dodał, że to właśnie wtedy doszło do potrącenia pieszej przez radiowóz mundurowych z komendy wojewódzkiej.
Sprawdzają, jak doszło do potrącenia
Na skutek uderzenia kobieta przewróciła się na jezdnię. Doznała obrażeń głowa. Była przytomna, gdy przewożono ją do szpitala.
Funkcjonariusze wyjaśniają teraz, jak doszło do zdarzenia. - Prawdopodobnie mogło dojść do jakiegoś zagapienia się kobiety - nie wyklucza Zaporowski. Czy radiowóz w chwili zdarzenia poruszał się na sygnałach? Tego nie wiadomo. Policjant podkreśla, że sprawdzane jest, "jak funkcjonariusze pełnili służbę i co w tym czasie robili".
Poranna stłuczka
Do kolejnego zdarzenia z udziałem radiowozu wrocławskiej policji doszło w środowy poranek na placu Legionów. Tym razem - jak relacjonują świadkowie - policyjne auto poruszało się na sygnale. Potwierdza to policja. - Radiowóz korzystał zarówno z sygnałów świetlnych i dźwiękowych - mówi st. sierż. Dariusz Rajski z biura prasowego wrocławskiej policji.
Pojazd mundurowych zderzył się z jeepem. Nikomu nic się nie stało. Kierowcy byli trzeźwi.
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Rudnicki