To nie była spokojna noc na autostradzie A18. Najpierw zderzyły się dwa samochody, którymi jechali obywatele Słowacji i amerykańscy żołnierze. Kiedy ratownicy zdążyli wrócić do bazy, a ruch został przywrócony, zaledwie trzy kilometry dalej ciężarówka zderzyła się z lawetą, która przewoziła auto Amerykanów.
W środę o 21.30 służby zostały wezwane do kolizji forda i audi na 70 kilometrze autostrady A18 w kierunku Wrocławia. Jednym samochodem podróżowali obywatele Słowacji. Drugim - amerykańscy żołnierze.
Droga została zablokowana. Na miejscu pracowali strażacy, policjanci i ratownicy medyczni. Dwie osoby otrzymały pomoc, ale ostatecznie żaden z uczestników kolizji nie wymagał hospitalizacji.
Powtórka
- Nitka w kierunku Wrocławia była zablokowana co najmniej przez dwie godziny. Kiedy droga została uprzątnięta, zarządca przywrócił ruch - mówi Piotr Pilarczyk, rzecznik straży pożarnej w Bolesławcu.
Wszystkie jednostki interweniujące na miejscu zdążyły rozjechać się do swoich baz. Jednak niewiele później znów musiały dostać się niemal w to samo miejsce, co kilka godzin wcześniej.
Przed godziną 1 w nocy, trzy kilometry dalej, ciężarówka zderzyła się z lawetą, która przewoziła jeden z samochodów biorących udział w poprzedniej kolizji. Na szczęście i w tym przypadku nikt poważnie nie ucierpiał.
Dwie kolizje miały miejsce na autostradzie A18, nieopodal węzła Golnice:
Autor: ib/ ks / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: OSP w Trzebieniu