83-letnia kobieta usłyszała wyrok. Potrąciła grupę motocyklistów

Wypadek w Miłosnej, nie żyje motocyklista. Śledztwo prokuratury
Policja o wypadku w Miłosnej
Źródło: G. Hawałej | TVN24 Wrocław

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu skazał na dwa lata więzienia 83-letnią kobietę, która w 2019 r. wjechała autem w grupę motocyklistów. W wypadku zginęła jedna osoba, siedmiu motocyklistów zostało rannych.

Do wypadku doszło we wrześniu 2019 r. na drodze krajowej nr 36 między Prochowicami a Lubinem. 79-letnia wówczas kobieta zjechała na lewy pas drogi i uderzyła w grupę motocyklistów jadących z naprzeciwka.

W marcu tego roku 83-latka został skazana za nieumyślne spowodowanie wypadku przez Sąd Okręgowy w Legnicy na karę roku więzienia w zawieszeniu.

83-letnia kobieta skazana prawomocnie za wypadek

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił ten wyrok i orzekł wobec oskarżonej karę dwóch lat więzienia bez zawieszenia – przekazała w czwartek rzeczniczka Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu sędzia Małgorzata Lamparska.

Wyrok jest prawomocny.

CZYTAJ TEŻ: Wjechała w grupę motocyklistów, jedna osoba zginęła.

"Uderzała w kolejne motocykle jadące w tej kolumnie"

Do zdarzenia doszło 14 września 2019 roku na odcinku drogi krajowej nr 36 między Lubinem i Prochowicami. Było ciepłe, słoneczne popołudnie. Droga sucha, widoczność bardzo dobra. Zofia K. jechała z Wrocławia do Lubina, motocykliści w kierunku przeciwnym. Było ich dziesięciu, poruszali się na "zakładkę".

- Kobieta zjechała ze swojego pasa na przeciwny pas ruchu, uderzając lewym przodem auta w jadący jako pierwszy motocykl, po czym uderzała w kolejne motocykle jadące w tej kolumnie. Następnie jej samochód stanął w poprzek pasa ruchu, którym jechali pozostali motocykliści. Kolejno w ten samochód uderzali - takie ustalenia prokuratury przytaczała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy Lidia Tkaczyszyn przy informowaniu o akcie oskarżenia przeciwko kobiecie.

Jeden z motocyklistów zginął na miejscu.

Biegły z zakresu techniki samochodowej ustalił, że w chwili wypadku w samochodzie oskarżonej był niesprawny układ kierowniczy. To powodowało niestabilność w prowadzeniu i konieczność dokonywania ciągłych korekcji kierownicą. Zdaniem eksperta niesprawność powstała na długo przed wypadkiem i była słyszalna oraz wyczuwalna dla kierowcy.

W wypadku w Miłosnej zginął motocyklista
W wypadku w Miłosnej zginął motocyklista
Źródło: TVN24 Wrocław | G. Hawałej

- W świetle takich ustaleń śledztwa prokurator oskarżył Zofię K. o to, że naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, to jest zasadę sprawności technicznej pojazdu, co spowodowało, że wymijając kolumnę motocykli, nie zachowała bezpiecznego odstępu, nie zwiększyła należytej ostrożności i wjechała na przeciwny pas ruchu, uderzając kolejno w jadących w grupie z przeciwka motocyklistów - tłumaczyła prokurator Tkaczyszyn.

Zofii K. zatrzymano prawo jazdy. Kierująca hondą stanęła przed sądem. Kobiecie groziło do ośmiu lat więzienia i 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: