Nie miał prawa jazdy, ale za to kradzione tablice rejestracyjne i blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Przed policją po wypadku ukrywał się w polu rzepaku. 18-latek, który podejrzany jest o ucieczkę i pozostawienie w rozbitym aucie swoich rannych kolegów, teraz odpowie przed sądem. Grożą mu co najmniej 2 lata więzienia.
Cztery osoby zostały ranne w wypadku na jednej z dróg w powiecie jaworskim. Według ustaleń policji 18-letni kierowca wracał z dyskoteki w przepełnionym aucie. Osobowym mitsubishi podróżowało w sumie 6 osób. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu.
"Był kompletnie pijany"
Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę około godz. 5.00 rano.
- Podejrzany wracał z dyskoteki wspólnie z piątką znajomych. Jak ustalili funkcjonariusze mężczyzna uciekł, pozostawiając rannych pasażerów na miejscu zdarzenia - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Na miejsce skierowano służby medyczne i policję. Cztery osoby trafiły do szpitala, a funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania sprawcy wypadku.
- Pies przewodnik podjął trop za mężczyzną, który jak się okazało na widok mundurowych schował się w polu. Próbował uciekać. Po dwóch godzinach policjanci znaleźli go w polu rzepaku. 18-latek był kompletnie pijany - relacjonuje Zaporowski.
Na kradzionych blachach, bez prawa jazdy
Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W trakcie prowadzonej akcji poszukiwawczej znaleziony został również kolejny, piąty pasażer, który także schował się w pobliskim polu.
- Jak ustalili funkcjonariusze młody kierowca nigdy nie posiadał prawa jazdy. Dodatkowo pojazd, którym się poruszał nie był w ogóle zarejestrowany. Nie posiadał ważnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia. Miał również skradzione tablice rejestracyjne - wymienia Zaporowski.
Teraz zatrzymany 18-latek za swoje czyny odpowie przed sądem. We wtorek usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Śledczy badający sprawę nie wykluczają, że postawią kolejne związane m.in. z nieudzieleniem pomocy ofiarom wypadku.
- Za jazdę na podwójnym gazie grozi mu do 2 lat więzienia - kwituje policjant.
Do wypadku doszło na jednej z dróg w pow. jaworskim (woj. dolnośląskie):
Autor: balu/kv / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KWP we Wrocławiu