Policjanci ścigali kierowcę, który w gminie Warta Bolesławiecka (Dolnośląskie) nie zatrzymał się do kontroli drogowej. W pewnym momencie mężczyzna porzucił auto i uciekał pieszo, jednak szybko został schwytany. Okazało się, że był poszukiwany trzema listami gończymi.
Do zdarzenia doszło w gminie Warta Bolesławiecka. Tam funkcjonariusze chcieli skontrolować auto, którym kierował 39-latek. W pewnym momencie porzucił pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo, aż został zatrzymany. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach szybko wyjaśnił się powód zachowania kierowcy.
Miał zakaz prowadzenia i był poszukiwany
"39-latek był poszukiwany trzema listami gończymi przez sądy w Jeleniej Górze i Lwówku Śląskim w związku z wyrokami za kradzieże z włamaniami, łamanie sądowych zakazów i lekceważenie decyzji o cofnięciu uprawnień. Łącznie zatrzymany ma za wcześniejsze czyny do odbycia karę pozbawienia wolności w wymiarze ponad trzech lat" - podaje asp. szt. Anna Kublik-Rościszewska z policji w Bolesławcu.
Ponadto mężczyzna prowadził auto pomimo trzech aktywnych sądowych zakazów i decyzji o cofnięciu uprawnień.
Mężczyzna usłyszał dodatkowe zarzuty
Zanim 39-latek trafił do zakładu karnego, usłyszał zarzuty dotyczące przestępstw popełnionych na terenie powiatu bolesławieckiego, czyli niezatrzymania się do kontroli, złamania sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów oraz posiadania środków odurzających. Teraz grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Bolesławcu