Miał prawie dwa promile alkoholu we krwi, ale mimo to wsiadł za kierownicę. Spowodował wypadek. Na miejscu zginęły dwie nastolatki. 28-letni Ukrainiec stanie przed sądem. Grozi mu do 12 lat więzienia.
- Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 28-letniemu Ukraińcowi Vladyslavowi K. Został oskarżony o spowodowanie, w stanie nietrzeźwości, wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniosły 14- i 16-latka - informuje Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Tragedia w sylwestrową noc
Do tragicznego zdarzenia doszło w noc sylwestrową na ul. Sobieskiego w Jeleniej Górze. Nastolatki wyszły z domów, by obejrzeć sztuczne ognie. Gdy szły, nadjechał samochód prowadzony przez Ukraińca.
Zdaniem śledczych K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Jak obliczono, jechał z prędkością nie mniejszą niż 90 km/h, stracił panowanie nad autem, zjechał na chodnik i uderzył w idące nim nastolatki. Potem przebił barierki i wpadł do rzeki. Dziewczynki zginęły na miejscu. Kobieta, która podróżowała z K., została ranna.
Ustalono, że K. kierował samochodem mając 1,9 promila alkoholu we krwi. W takim stanie przed wypadkiem poruszał się po mieście. - W trakcie postępowania okazało się, że oskarżony w chwili zdarzenia nie miał prawa użytkować pojazdu, należącego do firmy, w której pracował - przekazuje Czułowski.
Zasłania się niepamięcią
Oskarżony do winy się nie przyznaje. Wyjaśnił, że nie pamięta tego, w jakich okolicznościach kierował samochodem. Według biegłych istnieje "zwiększone prawdopodobieństwo", że K. mógłby ponownie popełnić podobny czyn, ponieważ jest uzależniony od alkoholu.
Do wypadku doszło w Jeleniej Górze:
Autor: tam/gp/jb / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24