Poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania 37-letni Niemiec wpadł w ręce policjantów we Wrocławiu. Kilkanaście dni wcześniej mężczyzna porwał swojego syna. Do dziecka nie miał praw rodzicielskich. 4-latek tego samego dnia wrócił pod opiekę matki.
Jak informują mundurowi, do "dynamicznej akcji zatrzymania" doszło w sobotę w stolicy Dolnego Śląska. - To właśnie tu policjanci wpadli na trop poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania 37-letniego obywatela Niemiec, który uprowadził na terenie tego kraju swojego 4-letniego syna. Wcześniej sąd pozbawił mężczyznę prawa opieki nad dzieckiem - informuje Katarzyna Balcer z Centralnego Biura Śledczego Policji. I dodaje, że każda chwila była istotna, bo zachodziły podejrzenia, że życie dziecka może być w niebezpieczeństwie.
Obezwładnili ojca, uratowali syna
Funkcjonariusze ustalili jakim autem poruszał się 37-latek i gdzie mógł przebywać. Po krótkim pościgu zatrzymano go na wrocławskich Stabłowicach. - Wjechał na teren parkingu przy szpitalu. Został szybko obezwładniony. W samochodzie spał jego uprowadzony syn. Na miejsce wezwano pogotowie, ale badanie wykazało, że dziecko nie ma widocznych obrażeń - relacjonuje Balcer.
Gotówka, mapy i telefony komórkowe
Tego samego dnia 4-latek trafił pod opiekę matki. Jego ojciec został zatrzymany. W trakcie przeszukania w aucie znaleziono "znaczą ilość pieniędzy" w różnych walutach, kilkanaście kart SIM, telefony komórkowe i kilka map samochodowych różnych krajów Unii Europejskiej.
Ojca, który porwał swojego syna, zatrzymano we Wrocławiu:
Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Centralne Biuro Śledcze Policji