Czy w Bogatyni (woj. dolnośląskie) doszło do korupcji wyborczej? Policjanci zatrzymali tam dwóch mężczyzn i kobietę. W samochodzie znaleziono listę osób uprawnionych do głosowania. 23-letni mężczyzna usłyszał zarzuty korupcji wyborczej.
Na razie policjanci nie chcą informować o szczegółach. Potwierdzają jednak, że doszło do zatrzymań i jedna osoba usłyszała już zarzuty.
- Przed południem zatrzymaliśmy 23-letniego mężczyznę. Znaleźliśmy u niego listę uprawnionych osób do głosowania - tłumaczył w południe st. asp. Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Teraz sprawdzamy po co mężczyźnie były te listy, w jakim celu je wykorzystywał i przede wszystkim skąd je wziął - dodawał.
Zatrzymano 2 mężczyzn i kobietę
Petrykowski przed godz. 18 poinformował, że mężczyzna usłyszał zarzuty korupcji wyborczej. Policjanci zatrzymali również drugiego 53-letniego mężczyznę. Potwierdzają, że ma to ścisły związek z przesłuchaniem pierwszego z zatrzymanych.
Przed godz. 19 policjanci przekazali, że zatrzymano kolejną z osób w tej sprawie.- To 20-letnia mieszkanka gminy Bogatynia. Została zatrzymana w wyniku prowadzonego postępowania - poinformowała st. asp. Ewa Wojteczek ze zgorzeleckiej policji.
Płacili za głosy?
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że u młodszego mężczyzny znaleziono również znaczną kwotę pieniędzy. Policjanci nie chcą tej informacji komentować.
- Na razie nie możemy nic więcej powiedzieć. Między innymi dlaczego postawiono 23-letnimu mężczyźnie zarzuty, ale policjanci znaleźli do tego podstawy - tłumaczy Petrykowski - Jest jeszcze sprawa drugiego mężczyzny, który również może usłyszeć zarzuty. Poza tym nie wykluczamy kolejnych zatrzymań - dodaje.
Za korupcję wyborczą, zatrzymanemu 23-latkowi, grozi do 5 lat więzienia.
Do zatrzymań doszło w Bogatyni:
Autor: nawr / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24