Kobieta pracująca w miejskiej toalecie w Jeleniej Górze zafundowała jednemu z klientów przymusowy areszt. Mężczyzna w eskorcie policji musiał udać się do bankomatu, bo brakowało mu 1,20 zł żeby zapłacić za skorzystanie z wc.
- Wczesnym rankiem na numer alarmowy otrzymaliśmy zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że został zamknięty w miejskiej toalecie - informuje podinsp. Edyta Bagrowska, rzecznik policji w Jeleniej Górze. - Po przyjeździe policjantów na miejsce okazało się, że uwięziła go tam pracownica szaletu - dodaje.
Kobieta tłumaczyła policjantom, że uwięziła klienta, ponieważ musi rzetelnie wykonywać swoją pracę i pobierać opłaty od wszystkich. Mężczyzna miał przy sobie tylko 80 groszy, a cena za skorzystanie z toalety wynosi 2 zł.
W policyjnej eskorcie mężczyzna został dowieziony do bankomatu. Pobrał pieniądze i uregulował rachunek.
Autor: tam/balu/par/k / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | TVN24