Informacje o krążącym w okolicach Wałbrzycha pedofilu obiegły lokalne media. Rodzice mieli ostrzegać się przed nim na Facebooku. Mężczyzna został zatrzymany. - Usłyszał zarzut usiłowania gwałtu małoletniej i kierowania gróźb karalnych - informuje prokuratura.
Od kilku dni mieszkańcy okolic Wałbrzycha ostrzegali się wzajemnie przed mężczyzną, który miał pojawiać się w różnych miejscowościach i zaczepiać dzieci. O sprawie jako pierwszy poinformował "Regionalny Tygodnik Informacyjny". Cytowana przez portal matka jednej z dziewczynek relacjonowała: "Chwycił za rękę i szarpał moją córeczkę. Potem mówił do niej +ty mała chłopczyco, uczynię z ciebie kobietę, już nigdy twoje życie nie będzie takie samo+". Według informacji lokalnego portalu miał być również widywany pod szkołami i przedszkolami. Nadano mu nawet przydomek - Joker - bo miał mieć pomalowaną twarz tak, jak postać z przygód Batmana.
Zgłoszenie od matki dziewczynki
Mieszkańcy wymieniali informacje o mężczyźnie na Facebooku. I denerwowali się, że służby nie robią nic w jego sprawie. Choć 23 września został wylegitymowany przez policjantów z Wałbrzycha to ci, jak mówi ich rzecznik, nie mieli podstaw do podjęcia wobec niego interwencji. Jak zapewnia rzecznik internetowe wpisy były analizowane.
Do policji wpłynęło tylko jedno oficjalne zgłoszenie. - Wynikało z niego, że mężczyzna zaczepiał dziewczynkę, szeptał jej coś do ucha, a matka widziała wszystko przez okno. Jednak, gdy zeszła na dół mężczyzny na miejscu już nie było - informowała nadkom. Magdalena Korościk z wałbrzyskiej policji.
Funkcjonariusze weryfikowali informacje pojawiające się na portalu społecznościowym. Po otrzymaniu oficjalnego zgłoszenia sprawą zajęła się też prokuratura. Wydano polecenie zatrzymania mężczyzny. A to nie było łatwe, bo 31-latek wciąż się przemieszczał. Gdy został zatrzymany nie stawiał oporu.
Sprawdzą czy jest poczytalny
- Wszczęliśmy śledztwo, mężczyzna został przesłuchany. Usłyszał dwa zarzuty: usiłowania gwałtu osoby małoletniej i kierowanie gróźb karalnych pod adresem osoby dorosłej - mówi Marcin Witkowski, szef Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu. O szczegółach sprawy mówić jednak nie chce.
Śledczy zwrócili się do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Ten do wniosku się przychylił i zdecydował, że najbliższe 2 miesiące 31-letni podejrzany spędzi za kratami.
Mężczyzna ma być osadzony w areszcie śledczym we Wrocławiu. Tu śledczy będą mieli ustalić m.in. to, czy podejrzany jest poczytalny i czy miał "zdolność rozpoznania swojego czynu". Tymczasem policja i prokuratura będzie weryfikowała pojawiające się w internecie wpisy mówiące o domniemanych atakach 31-latka.
Mężczyznę zatrzymali policjanci z Wałbrzycha:
Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław, rti24.pl
Źródło zdjęcia głównego: rti24.pl