Wrocławskie zoo ma nowych mieszkańców. Na były wybieg kotików wprowadziły się trzy młode foki. Jak informują pracownicy zoo, zwierzęta szybko się polubiły, są wesołe i chętne do zabawy. Ogród zoologiczny w stolicy Dolnego Śląska stał się pierwszym w Polsce, w którym można podziwiać zarówno przedstawicieli rodziny uchatkowatych, jak i fokowatych.
Foki pospolite do wrocławskiego ogrodu zoologicznego przyjechały pod koniec ubiegłego tygodnia. - Pierwszy pojawił się samiec Duc, który przyjechał do nas z Bochum w Niemczech. W sobotę rano dołączyły do niego dwie samiczki ze Szwajcarii - informuje Monika Kownacka z wrocławskiego zoo. Nowi lokatorzy zamieszkali w byłym domu kotików, które kilka miesięcy temu przeniesiono do Afrykarium.
Młode i chętne do zabawy
Jak mówią pracownicy zoo, cała trójka to młodziaki. Samiec ma półtora roku, a samice urodziły się w lipcu. Kilkugodzinna podróż do stolicy Dolnego Śląska odbyła się bez komplikacji. - Zwierzaki już kilka minut po opuszczeniu skrzynki wesoło pływały w wodzie - zdradza Kownacka. I podkreśla, że zwiedzającym ciężko będzie odróżnić foczego samca od jego koleżanek. - Różni je kolor futra. Samiec jest najjaśniejszy z całej trójki. Będzie też większy, bo może dorosnąć do 180 cm długości i wagi 130 kg. Samice mogą być znacznie mniejsze. Zwierzęta przypadły sobie do gustu - opisuje pracownica zoo.
Jedyne takie zoo w Polsce
Tym samym wrocławskie zoo zostało drugim ogrodem w Polsce, gdzie można oglądać foki pospolite, i jedynym w kraju, w którym można podziwiać przedstawicieli rodziny uchatkowatych, czyli kotiki afrykańskie, i fokowatych.
Psy morskie nie takie pospolite
Foki pospolite nazywane są psami morskimi. To jeden z trzech przedstawicieli gatunków zamieszkujących Morze Bałtyckie. Występują także w innych regionach świata: od Ameryki po Daleki Wschód. Foki te żyją w stadach i mają urozmaicone menu, w którym królują owoce morza. Potrafią nurkować na głębokość 50 m, wstrzymując oddech nawet na 10 minut. W wodzie są zwinne, a na lądzie nieporadne.
Dlaczego foka pospolita? - To jeden z najbardziej rozprzestrzenionych gatunków wśród płetwonogich - wyjaśnia Kownacka. Liczebność bałtyckiej populacji tych zwierząt na początku XX wieku była szacowana na ok. 5 tys. Później liczba ta, na skutek wzmożonych polowań, systematycznie spadała. Obecnie wielkość populacji na Bałtyku szacowana jest na ok. 800 zwierzaków.
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Wrocław