46-letniego mężczyznę i 6-letnią dziewczynkę znaleźli w poniedziałek nad ranem strażacy ze Złotoryi. Lekarz stwierdził ich zgon. Ofiary prawdopodobnie zatruły się czadem lub dymem - podejrzewa straż pożarna. Przyczynę ich śmierci bada jednak prokurator.
- Ok. 5.30 otrzymaliśmy zgłoszenie, że z jednego z mieszkań w budynku wielorodzinnym w Brochocinie wydobywa się dym. Po przyjeździe na miejsce znaleźliśmy 46-letniego mężczyznę i 6-letnią dziewczynkę. Nie wykazywali oznak życia, ale strażacy podjęli reanimację przed przyjazdem karetki. Lekarz pogotowia stwierdził zgon - mówi kpt. Andrzej Śliwowski, rzecznik straży pożarnej w Złotoryi.
Przyczynę wyjaśni sekcja
Dym z mieszkania zauważyli sąsiedzi. Jak się okazało, w pokoju stał piec kaflowy. Strażacy znaleźli też nadpalony grzejnik elektryczny.
Na miejscu pracują policjanci i prokurator. Przyczynę śmierci mężczyzny i 6-latki wyjaśni sekcja zwłok.
- To mógł być zarówno czad jak i zatrucie dymem. W mieszkaniu znajdowały się też pozostałości po spalonym wyposażeniu - ocenia kpt. Śliwowski.
Autor: ansa/mz/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A.Stefańczyk