Wrocławski szpital wojskowy popełnił błąd, który spowodował œśmierć pacjenta - uznała komisja ds. orzekania o zdarzeniach medycznych przy Dolnoœśląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu. Po negocjacjach, placówka zgodziła się wypłacić jego rodzinie 150 tys. zł.
- Po negocjacjach wrocławski szpital zgodził się wypłacić rodzinie pacjenta 100 tys. złotych zadośćuczynienia i 50 tys. złotych odszkodowania - mówi Bartosz Wiśniewski z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Komisja ds. orzekania o zdarzeniach medycznych, działająca przy urzędzie zadecydowała, że placówka jest winna śmierci pacjenta.
"Skarżył się na bóle pleców"
Mężczyzna do wrocławskiego szpitala trafił w styczniu. Skarżył się na bóle pleców, ale podano mu kroplówkę i odesłano do domu. Następnego dnia jednak wrócił - zbadano mu krew, ale w szpitalu brakowało wolnych miejsc, więc odesłano go do szpitala na Brochowie. Po kilkunastu godzinach okazało się, że pacjent ma sepsę, a brochowski szpital nie ma oddziału intensywnej terapii. Chory po raz kolejny został skierowany do szpitala wojskowego, jednak nie udało się go uratować. Po dwóch dniach zmarł.
Do komisji zgłosiła się rodzina zmarłego.
Błąd lekarski
- Mieliśmy 3 miesiące na podjęcie decyzji. Pod koniec czerwca orzekliśmy, że rzeczywiście doszło do błędu lekarskiego. Ale wtedy od decyzji odwołał się szpital. Komisja zebrała się więc ponownie i w innym składzie podtrzymała wcześniejszą decyzję - tłumaczy Wiśniewski.
- Szpital przyjął do wiadomości decyzję komisji i nie zamierza się od niej ponownie odwoływać. Porozumiemy się z rodziną i wypłacimy odszkodowanie - informuje Marzena Kasperska, rzeczniczka szpitala wojskowego.
Autor: tm/bieru/par/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: 4wsk.pl