Do legnickiego sądu trafił akt oskarżenia w sprawie 73-latka, który w ubiegłe wakacje miał wielokrotnie gwałcić swoją 20-letnią, upośledzoną wnuczkę. Emerytowi grozi do 15 lat więzienia. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Do gwałtów na kobiecie miało dochodzić w okresie od lipca do 29 sierpnia 2013 roku. 20-latka przyjechała do rodziny na wieś w powiecie polkowickim (woj. dolnośląskie). Według legnickich śledczych, jej 73-letni dziadek wykorzystywał każdą chwilę, gdy był sam na sam z wnuczką.
- Zmuszał dziewczynę do tak zwanych innych czynności seksualnych, m.in. dotykał jej miejsce intymne. Nocami pojawiał się w pokoju poszkodowanej, przytrzymywał ją za ramiona i gwałcił - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Biegły: brak podstaw do kwestionowania zeznań
Wnuczka próbowała się bronić, ale - jak podkreśla prokurator - ze względu na swoje upośledzenie, była bezwolna. Kobieta poskarżyła się babci, ta powiadomiła matkę, która zabrała 20-latkę. O swojej tragedii opowiedziała też pedagogowi ze świetlicy terapii zajęciowej i znajomym.
– Z tych opowieści wyłonił się bardzo spójny obraz. Poszkodowana wspominała, że dziadek chwytał ją z całej siły, a ona szarpała się i próbowała uwolnić. Mimo upośledzenia, biegły psycholog nie znalazł podstaw do zakwestionowania prawdziwości tych zeznań – opisuje Łukasiewicz.
Nie przyznał się
73-latek został przesłuchany, ale nie przyznał się do winy i nie chciał się śledczym tłumaczyć. Biegli orzekli, że mężczyzna jest poczytalny. Wcześniej nie był karany.
Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego, zakazu zbliżania się do wnuczki i kontaktowania z nią.
- Gwałt na osobie z najbliższej rodziny traktowany jest jako zbrodnia. Za zarzucane mu czyny grozi do 15 lat więzienia - wyjaśnia prokurator.
Mężczyzna stanie przed sądem w Legnicy:
Autor: tam/mz/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: freeimages.com