W listopadzie 2019 roku Tomasz Ł. został skazany na 12 lat więzienia. Mężczyzna był oskarżony o doprowadzenie pięciolatka do obcowania płciowego, utrwalenie tego na swoim telefonie, prezentowanie chłopcu czynności seksualnej i posiadanie pornografii dziecięcej. - Zmusił dziecko do odbycia stosunku oralnego. Do czynu doszło, gdy mama chłopca udała się na zakupy. Syna zostawiła pod opieką swojego sąsiada, Tomasza Ł. - relacjonował wydarzenia z 2016 roku Marek Rusin, szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Ł. wpadł, gdy film na którym molestuje chłopca policja znalazła w mieszkaniu innego podejrzanego o pedofilię. Tomaszowi Ł. za recydywę groziło do 15 lat pozbawienia wolności. Wszystko dlatego, że już wcześniej trafił do więzienia za molestowanie nieletnich. W 2013 roku został prawomocnie skazany na 6 lat i 8 miesięcy więzienia za gwałt na 14-letnim chłopcu. Pełnej kary - ze względu na pogarszający się stan zdrowia - jednak nie odsiedział. Sąd zarządził przerwę w jej odbywaniu. Chory na stwardnienie rozsiane mężczyzna, cierpiący na niedowład rąk i nóg, zamieszkał w Świdnicy.
Wyrok zaskarżony, wyrok utrzymany
Pedofil był też zbyt chory na pojawienie się na sali sądowej. Listopadowy wyrok zapadł więc bez jego udziału. Obrońca oskarżonego przyznał wówczas, że był problem z konwojowaniem Ł. z Łodzi, dlatego zrezygnowano z jego uczestnictwa w rozprawie. Wyrok 12 lat pozbawienia wolności satysfakcjonował prokuraturę, ale nie zadowalał oskarżonego i jego obrońcy. Tomasz Ł. utrzymywał bowiem, że jest niewinny. Obrońca mężczyzny złożył apelację. Ta 5 maja została rozpatrzona przez Sąd Okręgowy w Świdnicy. - Obrona zarzucała pozbawienie oskarżonego prawa do obrony. Podnosiła, że sąd pierwszej instancji nie dał oskarżonemu szansy na uczestnictwo w rozprawie głównej, a to uniemożliwiło mu realizację prawa do rzetelnego procesu - mówi Marzena Rusin-Gielniewska, rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy. Z tego powodu obrona wnosiła o uchylenie wyroku. Domagała się też przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia. - Sąd utrzymał jednak w mocy wyrok z pierwszej instancji - przekazuje Rusin-Gielniewska. A to oznacza, że Tomasz Ł. w zakładzie karnym spędzi 12 lat.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Pedofil z billboardu
Przypadek Tomasza Ł. w 2017 roku wykorzystano w rządowej kampanii "Sprawiedliwe Sądy". Na jednym z plakatów widniała informacja: "Sąd w Świdnicy wypuścił na wolność pedofila. Po wyjściu z więzienia mężczyzna skrzywdził kolejne dziecko". Jednak decyzji w tej sprawie nie podejmował nigdy sąd w Świdnicy, a ten we Wrocławiu.
Autorka/Autor: tam/gp
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock